W ubiegły piątek Zjednoczona Prawica formalnie straciła większość sejmową po tym, jak troje posłów zdecydowało się opuścić klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski założyli własne koło Wybór Polska. Sytuacja zmieniła się nieco w czwartek, kiedy poseł Lech Kołakowski, członek partii Republikanie poinformował, że ponownie zdecydował się zasilić PiS. Oznacza to, że teraz PiS ma 230 "szabel", czyli do większości sejmowej brakuje formacji Jarosława Kaczyńskiego jednego głosu (większość głosów w polskim Sejmie to 231).
Girzyński podkreślił w porannej rozmowie, że niekorzystne zmiany w Zjednoczonej Prawicy widać zwłaszcza w dwóch obszarach. – Po pierwsze to kwestia polityki gospodarczej. 20 lat temu, gdy PiS powstawał, to był nastawiony, by opierać naszą gospodarkę na wolnościach gospodarczych oraz małych, średnich firmach. Tak się działo – zlikwidowaliśmy podatek składkowy, wprowadziliśmy podatek liniowy, zmniejszyliśmy progresję podatkową. To sprawiło, że małe, rodzinne firmy stały się podstawą gospodarki. Polityka Nowego ładu de facto uderza w małe firmy i będzie powodowało, że w Polsce będzie dwóch pracodawców – państwo i wielkie, międzynarodowe korporacje – mówił.
Były poseł PiS dodał, że drugi obszar to polityka sanitarna, która „uderza w wolność osobistą i przymusza ludzi do różnych, nieracjonalnych zachowań”. – To wprowadzanie różnych segregacji sanitarnych np. poprzez paszporty covidowe. Nie jesteśmy tymi, którzy uważają, że nie należy się szczepić, ale uważamy, że każdy ma prawo do wyboru i nie powinno być tworzone naciski, a już w żadnym wypadku nie powinno się ludzi segregować – mówił.
Girzyński: W PiS brakowało dyskusji i dialogu
Girzyński został też zapytany o przyszłość polityczną. – Będziemy demokratycznie podejmować decyzje. W PiS brakowało dyskusji i dialogu. Nasza nazwa »Wybór Polska« to wyciągnięta ręka w kierunku wszystkich, którzy chcą rozmawiać o przyszłości naszego kraju, by żyło się w nim lepiej. Będziemy dyskutowali, by pomagać, albo przeszkadzać. Jeśli w polityce Polskiego Ładu znajdzie się podwyższenie kwoty wolnej od podatku, to będziemy się cieszyli i to poprzemy. Jeżeli jednak znajdzie się pomysł, by podnieść podatek liniowy, to zrobimy wszystko, by nie pojawiło się takie rozwiązanie. Jeżeli PiS będzie chciało wprowadzać reformy socjalistyczne w gospodarce, to zamiast naszego wsparcia będzie musiało szukać swoich prawdziwych sojuszników, którzy chyba dzisiaj są w Partii Razem – zaznaczył.
Czytaj też:
Kolejne odejścia z PiS? Janowska: To około 20 osób