PIÓRKIEM I PAZURKIEM | Małgośka, mówią mi, co taka markotna chodzisz? Bo mnie boli Polska.
Gdy jestem w Hiszpanii, to mnie figę obchodzi, że wokół mnóstwo lewaczków, ale gdy siedzę w kraju i patrzę na moją „warszafkę”, to już zagryzam wargi, bo mi się ciśnie na usta to i owo, a przecież damie nie przystoi. I tylko powtarzam za S. Lecem: „Wynaleźć lewatywę dla mózgu”. Skoro dla wielu rodaków PRL nie zadziałał na zasadzie szczepionki, to może zadziała jakaś wlewka do mózgu, żeby im przeczyścić szare komórki?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.