Kuzynka „wroga ludu”

Kuzynka „wroga ludu”

Dodano: 
Kazimiera Iłłakowiczówna
Kazimiera Iłłakowiczówna Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe/ CC BY-SA 4.0
Z INNEJ PERSPEKTYWY JOANNA SIEDLECKA | Dopiero w 1947 r., po interwencji noszonego na rękach Tuwima, komuniści zgodzili się na powrót do kraju Kazimiery Iłłakowiczówny, sanacyjnej poetki, osobistej sekretarki marszałka Piłsudskiego. Odmówili jednak zameldowania w Warszawie, mieszkania, posady w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, na co początkowo naiwnie liczyła.

Osiedliła się więc w „Poznaniu, na wygnaniu”, gdzie miała przyjaciół Wilniuków Zapraszał dobry znajomy – Wacław Kubacki, ówczesny prezes poznańskich literatów. Zamieszkała w jednym pokoju zatłoczonej, kwaterunkowej komunałki. Żyła z lekcji języków obcych, biedowała. Na domiar wszystkiego – co pomija zupełnie jej biografia pióra Joanny Kuciel-Frydryszak – dopadł ją UB, dogrzebując się na nią „haka” o wiele groźniejszego od sekretarzowania Piłsudskiemu.

Całość dostępna jest w 36/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także