Sejm zdecydował ws. weta prezydenta. To pierwsze takie głosowanie

Sejm zdecydował ws. weta prezydenta. To pierwsze takie głosowanie

Dodano: 
Posiedzenie Sejmu, zdjęcie ilustracyjne
Posiedzenie Sejmu, zdjęcie ilustracyjne Źródło: X / @KancelariaSejmu
Sejm nie odrzucił weta ustawy o rynku kryptoaktywów. Karol Nawrocki sprzeciwił się wprowadzeniu dodatkowych regulacji na rynku wirtualnych walut.

Przypomnijmy, że w poniedziałek Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptowalut. Projekt trafił do ponownego rozpatrzenia w Sejmie. W czwartek Komisja Finansów Publicznych przegłosowała wniosek o uchwalenie ustawy o rynku kryptowalut w dotychczasowej formie.

Za odrzuceniem weta głosowało 192 posłów. Przeciwnych odrzuceniu było 243 posłów. Za odrzuceniem głosowali politycy KO, PSL, Polski 2050, Lewicy i Razem, przeciwko byli posłowie PiS i Konfederacji. Nikt z polityków obecnych na sali nie wstrzymał się od głosu.

Głosowanie poprzedziła burzliwa debata, podczas której głos zabrał m.in. premier Donald Tusk, który przekonywał, że jest ta kwestia dotyczy bezpośrednio bezpieczeństwa państwa, inwestorów i obywateli. Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki w odpowiedzi apelował o odtajnienie obrad Sejmu. – Dzisiaj stosuje pan bardzo nieuczciwą metodę: zamknąć usta wszystkim parlamentarzystom, zamknąć usta administracji prezydenta, a stanąć na tej mównicy i powiedzieć: "albo będziecie głosować za rosyjską mafią, albo będziecie głosować za moją ustawą". To jest fałszywy wybór i pan doskonale o tym wie – mówił.

Prezydenckie weto. Czemu Nawrocki zablokował ustawę ws. kryptowalut?

W poniedziałek prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptowalut. Rzecznik prasowy głowy państwa wyjaśnił, że zawetowana ustawa przewidywała "możliwość wyłączania przez rząd stron internetowych firm działających na rynku kryptoaktywów jednym kliknięciem". "Przepisy dotyczące blokowania domen są nieprzejrzyste i mogą prowadzić do nadużyć. Gdy rząd wyłączy stronę, ludzie tracą dostęp do swoich cyfrowych środków. Na to nie można się zgodzić. W większości państw Unii Europejskiej stosuje się prostą listę ostrzeżeń, która chroni konsumentów bez blokowania całych serwisów" – tłumaczył.

Rafał Leśkiewicz podkreślił, że problemem jest brak przejrzystości w proponowanych rozwiązaniach. "Podczas gdy Czechy, Słowacja czy Węgry wdrożyły przepisy liczące kilka lub kilkanaście stron, polska ustawa ma ich ponad sto. Nadregulacja to prosta droga do wypychania firm za granicę – do Czech, na Litwę czy na Maltę – zamiast tworzenia warunków, by zarabiały i płaciły podatki w Polsce" – wskazał.

Rzecznik prezydenta zaznaczył, że trzecia kwestia to wysokość opłat nadzorczych. "Zostały one ustalone na poziomie, który uniemożliwi rozwój małym firmom i startupom, a faworyzować będzie zagraniczne korporacje i banki. To odwrócenie logiki, zabicie konkurencyjnego rynku i poważne zagrożenie dla innowacji" – napisał na platformie X. Przypomniał również, że Karol Nawrocki zadeklarował w kampanii wyborczej, że nie pozwoli na ograniczające wolność przepisy dotyczące inwestowania w nowoczesne aktywa.

Czytaj też:
Wiemy, co się działo podczas tajnych obrad Sejmu. "Himalaje kompromitacji"
Czytaj też:
Wniosek o odtajnienie niejawnego punktu obrad Sejmu. "Mówimy: sprawdzam!"


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Jan Fiedorczuk
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także