Piłkarz oskarżony o "rasizm". Hejterzy grożą jego żonie

Piłkarz oskarżony o "rasizm". Hejterzy grożą jego żonie

Dodano: 
Warszawa, 08.09.2021. Piłkarze reprezentacji Polski i Anglii w przerwie meczu eliminacyjnego do mistrzostw świata 2022.
Warszawa, 08.09.2021. Piłkarze reprezentacji Polski i Anglii w przerwie meczu eliminacyjnego do mistrzostw świata 2022. Źródło:PAP / Piotr Nowak
Po meczu w ramach eliminacji do piłkarskich mistrzostw świata Kamil Glik został oskarżony przez angielskich piłkarzy o rasizm. Teraz jego żona otrzymuje życzenia śmierci od angielskich hejterów.

Marta Glik, przekazała, że w związku z oskarżeniami kierowanymi pod adresem jej męża, otrzymuje wiele nienawistnych wiadomości.

Jej skrzynka mailowa została zalana falą hejterskich komentarzy. „Giń”, „je**** świnio, mam nadzieję, że twojemu chłopakowi stanie się coś naprawdę złego”, „z przyjemnością zobaczę, jak twoja rodzina umiera”, „mam nadzieję, że twoja rodzina ucierpi” – to tylko niektóre z ujawnionych przez Kamilę Glik na Instagramie wiadomości.

"twój chłopak jest martwym piłkarzem", "mam nadzieję że skoczysz ze spadochronem i się nie otworzy" – czytamy w innych wiadomościach Również na instagramie zawodnika pojawiają się obraźliwe komentarze.

twitter

FIFA bada sprawę

Przypomnijmy, że pod koniec pierwszej połowy rozgrywanego na Stadionie Narodowym w Warszawie spotkania doszło do przepychanki między Kamilem Glikiem a Kyle'm Walkerem. Obaj piłkarze przepychali się między sobą. W pewnym momencie polski piłkarz chwycił swojego rywala za gardło. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie, ale nerwowa sytuacja między zawodnikami obu drużyn nadal się utrzymywała.

To, że Kamil Glik obraził rywala na tle rasistowskim, było szybko dementowane przez członków polskiej ekipy. Anglicy podjęli jednak interwencję u FIFY. "Możemy stwierdzić jedynie, że incydent, który miał miejsce na boisku tuż przed przerwą, został zgłoszony zespołowi sędziowskiemu i delegatom. Do FIFA należy teraz przyjrzenie się sprawie i ustalenie wszystkich faktów zaistniałego zdarzenia" –napisał Andy Walker, menedżer reprezentacji Anglii ds. komunikacji, w oświadczeniu przesłanym do portalu WP Sportowe Fakty.

Sprawa zostanie przeanalizowana. Kluczowe, oprócz zeznań ewentualnych świadków, ma być nagranie całego zdarzenia.

"FIFA jest w trakcie analizowania oficjalnych raportów z meczu eliminacji MŚ pomiędzy Polską i Anglią. Odpowiednie informacje zostaną ocenione przez organy dyscyplinarne w celu podjęcia stosownej decyzji" – napisała organizacja w komunikacie cytowanym przez brytyjskie media.

Polska 1:1 Anglia

W środę Polska zremisowała z Anglią 1:1. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Druga połowa, choć nieco słabsza, przebiegała do pewnego momentu podobnie: Polacy atakowali bramkę rywala, dobrze grali też w obronie.Widać było zgranie zespołu. Niestety w 72. minucie meczu stracili bramkę – Harry Kane zaskoczył Wojtka Szczęsnego i ze sporej odległości oddał celny strzał. To jednak nie zniechęciło biało-czerwonych do dalszej walki.

Polacy do samego końca szukali okazji do bramki i udało się to tuż przed ostatnim gwizdkiem. W 92. minucie spotkania zdołali pokonać Jordana Pickforda. Bohaterami meczu okazali się Robert Lewandowski i Damian Szymański. Ten pierwszy doskonale dośrodkował piłkę, którą Szymański głową skierował wprost do bramki.

Czytaj też:
Borek: Trzeba być idiotą, żeby oskarżać Glika o takie sprawy
Czytaj też:
Kuriozalny wpis Żukowskiej po meczu Polska – Anglia

Źródło: DoRzeczy.pl / Twitter/ nczas.com
Czytaj także