Manifestacja przebiegała pod hasłem "Nie wygasicie Polski". "Bronimy suwerenności Polski przed bezprawnymi decyzjami urzędników TSUE, którzy kierują się ideologicznymi argumentami zamiast przeczytać jakie mają kompetencje!" – napisał na Twitterze uczestnik protestu i członek ruchu Adama Andruszkiewicza "Dla Polski" Piotr Wasilewski.
twitter
Młodzi ludzie na proteście
Sylwester Stachurski, rzecznik prasowy Klubu Młodych Stowarzyszenia "Dla Polski", w rozmowie z portalem niezależna.pl zdradził, co popchnęło młodych ludzi do wzięcia udziału w manifestacji.
– Odważyliśmy się przyjechać, powiedzieć jasno: mieszkamy w Polsce, jesteśmy Polakami, jesteśmy z tego dumni – powiedział. – Przyjechaliśmy z różnych stron Polski, aby przypomnieć, że mamy polską konstytucję, która nam zapewnia suwerenność i niezależność od dyktatów jakichś unijnych urzędników – dodał Stachurski.
Zdaniem rzecznika stowarzyszenia obecnie suwerenność Polski jest obecnie odbierana "poprzez różne dyktaty unijne".
– Ostatnie decyzje TSUE narażają nasze bezpieczeństwo, chociażby energetyczne, a w szczególności w kontekście Turowa. To 13 mln odbiorców energii i tysiące miejsc pracy. Sam jestem z Dolnego Śląska. Przyjeżdżamy w swoim interesie, swojego bezpieczeństwa i przypomnieć Unii Europejskiej i urzędnikom, którzy UE przez bezmyślne dyktaty szkodzą, że jesteśmy państwem suwerennym, niepodległym – stwierdził.
Młody działacz zwrócił uwagę, że częstym problemem wśród młodych ludzi jest brak chęci i odwagi do zabierania głosu i wyrażania swoich opinii. – Jednak my jesteśmy grupą osób, która może wydawać nieliczna, ale reprezentuje poglądy większej ilości młodych ludzi, którzy mają Polskę w sercu, są patriotami, chociaż na co dzień o tym nie mówią, bo "nie jest to modne". My odważyliśmy się przyjechać, powiedzieć jasno: mieszkamy w Polsce, jesteśmy Polakami, jesteśmy z tego dumni – skwitował Sylwester Stachurski.
Czytaj też:
Nie ma porozumienia ws. Turowa. Czesi odrzucili polską ofertęCzytaj też:
Ozdoba: Sprawa Turowa to element gry ponad głowami krajów Europy Środkowo-WschodniejCzytaj też:
Andruszkiewicz: Opozycja słyszy? Koniec pajacowania