Wałęsa zaprzecza współpracy z SB. "Żaden ten tekst nie jest moim tekstem"

Wałęsa zaprzecza współpracy z SB. "Żaden ten tekst nie jest moim tekstem"

Dodano: 
Lech Wałęsa
Lech Wałęsa 
W Gdańsku odbyła się dzisiaj konferencja prasowa Lecha Wałęsy, podczas której były prezydent odniósł się do informacji IPN, że dokumenty wskazujące na jego współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa są autentyczne. – Żaden ten tekst nie jest moim tekstem – zarzekał się Wałęsa.

Niedawno Instytut Pamięci Narodowej wydał oświadczenie, w którym potwierdził, że na podstawie ekspertyz dokonanych przez biegłych grafologów z Instytutu im. Jana Sehna wynika, iż zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa podpisał Lech Wałęsa. „Opinia ta jest jednoznaczna, kompleksowa i spójna, a zawarte w niej wnioski nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Opinia będzie przedmiotem dalszego postępowania prowadzonego przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku” – czytamy na stronie IPN.

Wałęsa do postawionych mu zarzutów oficjalnie odniósł się dopiero po upływie tygodnia. – Żaden ten tekst nie jest moim tekstem. Pośrednio to może być mój tekst, bo gadułki były nasze, ale nie wiedzieliśmy, że są podsłuchy. Oni (esbecy – red.) przepisywali treści z podsłuchów, dobre do wyciągania wniosków i za to brali pieniądze – mówił Wałęsa.

Przypomnijmy, że 16 lutego ub. roku Maria Kiszczak zwróciła się do IPN z propozycją odpłatnego przekazania instytucji dokumentów pozostałych w prywatnym archiwum jej męża, nieżyjącego już gen. Czesława Kiszczaka. Sprawą niezwłocznie zajęła się prokuratura, która skonfiskowała dokumenty wdowy po generale. Wśród nich znalazły się również te, które wskazywały, że TW „Bolek” to Lech Wałęsa.

25 lutego 2016 roku ruszyło śledztwo mające zweryfikować autentyczność zabezpieczonych dokumentów. Wszczęcie postępowania związane było z publicznymi wypowiedziami byłego prezydenta, który twierdził, że dokumenty z „szafy Kiszczaka” dotyczące tajnego współpracownika o pseudonimie „Bolek” zostały sfałszowane. Zgodnie z informacjami ze strony IPN, „biegli kategorycznie i bez wątpliwości ustalili, że odręczne zobowiązanie o podjęciu współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa z 21 grudnia 1970 roku zostało w całości nakreślone przez Lecha Wałęsę”. – Oni podrabiają dolary, paszporty… Oni lepiej podpiszą, napiszą mój podpis niż ja sam – odpowiedział dzisiaj Wałęsa na pytanie o to, czy w teczce znajdowały się dokumenty poświadczone jego podpisem. – Z grafologami jest tak, że postawię Panu 10 następnych i odpowiedzą panu odwrotnie – dodał były prezydent.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także