Jak nieoficjalnie ustalił tygodnik "Newsweek" były wicepremier miał trafić do szpitala z powodu depresji.
Jarosław Gowin miał trafić do szpitala kilka dni temu, od ponad tygodnia polityk nie udział się w mediach społecznościowych. Nie był również obecny na ostatnim posiedzeniu Sejmu.
Jego stan zdrowia ma mieć związek z "ciągłymi, skoordynowanymi trwającymi od wielu miesięcy atakami" – przekonuje Dominika Długosz z "Newsweeka".
Partia wydała w tej sprawie oficjalne oświadczenie, w którym podkreślono, że sam Jarosław Gowin w ciągu najbliższych kilku dni zabierze głos i przekaże dalsze informacje w sprawie swojego zdrowia.
"Od kilku dni Jarosław Gowin w związku z rekomendacjami lekarzy przebywa w szpitalu, gdzie przechodzi badania (...). Rodzina i przyjaciel proszą o uszanowanie prywatności" – czytamy.
Dymisja Gowina i odejście z koalicji
14 sierpnia prezydent Andrzej Duda na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego odwołał Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera, ministra rozwoju, pracy i technologii. Powodem dymisji miała być krytyka Polskiego Ładu ze strony lidera Porozumienia.
Podczas oficjalnej ceremonii odwołania Gowina, prezydent nie szczędził mu gorzkich słów. – Muszę panu powiedzieć, że nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie, czy stoi przede mną i odbiera swoją dymisję człowiek, który nadal chce realizować ten dobry program dla Polski, żeby ta linia została utrzymana, czy też stoi przede mną ktoś, kto postanowił zmienić front i pójść dalej w polityce z kim innym – mówił podczas uroczystości Andrzej Duda.
Po dymisji Gowina zarząd jego partii podjął decyzję o opuszczeniu Zjednoczonej Prawicy.