Frontowy Platformy
  • Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

Frontowy Platformy

Dodano: 
Marek Sowa i Borys Budka
Marek Sowa i Borys Budka Źródło: PAP / Jacek Bednarczyk
Borys Budka ma cechę ważną w polityce – potrafi w dobrym momencie wskoczyć na falę, która go potem niesie. Taką falą było dla niego wejście do rządu Ewy Kopacz, a później sprawa Trybunału Konstytucyjnego.

Ostatnią falą, na którą wskoczył, był wypadek samochodowy kolumny, w której jechała premier Beata Szydło. Wypadek wydarzył się późnym wieczorem w piątek, a już w sobotę na miejscu zdarzenia konferencję prasową organizowało dwóch posłów opozycji. Jednym z nich był Borys Budka z Platformy Obywatelskiej. (...)

potrafi szybko reagować na wydarzenia i zawsze jest tam, gdzie coś się dzieje. Czy sprawa dotyczy Trybunału, czy wycinki drzew, czy wypadku pani premier, czy reformy służby zdrowia – zawsze jest gotów do natychmiastowego zorganizowaniakonferencji prasowej. Czasami prowadzi go to zresztą na manowce. Jak wtedy, gdy dołączył do protestu emerytowanych pracowników służb mundurowych przed Sejmem przeciwko ustawie dezubekizacyjnej i stanął na scenie obok płk. Adama Mazguły, który dowodził, że „w stanie wojennym dochowywano kultury” oraz panowała „solidarność narodu z wojskiem i policją [nie milicją – przyp. red.] na ulicach”. Budka nie zareagował na te słowa, z czego później musiał się tłumaczyć, a od płk. Mazguły odcinać. A zdjęcia, na których stoi ramię w ramię z obrońcą stanu wojennego, poszły w świat.

Całość dostępna jest w 9/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także