– Od 2016 r. powstało w Polsce ponad 60 jadłodzielni, czyli miejsc do bezpłatnej wymiany jedzenia każdego z każdym. Tutaj każdy może przynieść i każdy może się poczęstować bez względu na zasobność portfela. W Toruniu wpadliśmy na pomysł stworzenia książki kucharskiej na potrawy z wykorzystaniem pozostałości z szafek i lodówek w naszych domach – opowiada „Do Rzeczy” Michał Piszczek z toruńskiej jadłodzielni (facebook.com/jadlodzielnia.torun).
– Do projektu zaprosiliśmy mieszkanki i mieszkańców naszego miasta, a także szefów kuchni i kucharzy – dodaje.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.