Dyrektor Instytutu prof. Jan Żaryn podkreślił na wstępie, że decyzja warszawskich radnych z 9 grudnia o przyjęciu petycji dotyczącej zmiany nazwy ronda im. Romana Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet poruszyła wiele środowisk patriotycznych z całego kraju. Apel w obronie dotychczasowego patrona ronda poparło ponad 100 organizacji.
– Ojcowie Niepodległości są naszym wspólnym dziedzictwem. Jeśli zostaną dotknięci próbą likwidacji ich dobrego imienia to będziemy się jednoczyć jako Polacy przeciwko takim aktom co widać po efektach naszego apelu – mówił profesor. – Zapraszamy do zapoznania się z historią tego wielkiego Patrioty. Powinniśmy rozwijać wiedzę na temat Dmowskiego a nie tkwić w stalinowskiej propagandzie – dodał.
Co z pluralizmem?
Obecny na spotkaniu minister Piotr Mazurek zauważył, że w Warszawie rządzonej przez Rafała Trzaskowskiego prawo do upamiętnienia mają tylko ci, którzy zostali uznani za bohaterów w środowisku Koalicji Obywatelskiej. Przypomniał niespełnioną obietnicę nazwania jednej ze stołecznych ulic imieniem śp. Lecha Kaczyńskiego.
– Dzisiejsze próby usunięcia Romana Dmowskiego z Warszawy są dowodem, że tylko w retoryce pozostają słowa o tolerancji i akceptacji ale i pluralizmie i demokracji również. Jeśli Dmowski zostanie usunięty jako patron ronda w Warszawie to dla mnie oczywiste jest to, że kolejne, podobne działania będą dotyczyły innych, ważnych postaci historycznych – zwrócił uwagę Mazurek.
– Szanujemy wszystkich polskich patriotów. Dlatego stworzyliśmy Instytut im. R. Dmowskiego i I. J. Paderewskiego czy Muzeum im. Józefa Piłsudskiego w Sulejówku ale również Ministerstwo Kultury dofinansowało budowę pomnika dowódcy PPSu Ignacego Daszyńskiego. Są także upamiętnienia Hallera, Korfantego. Tak powinna wyglądać uczciwa polityka historyczna – powiedział minister Mazurek.
Obecni na konferencji zgodnie zaapelowali do środowisk patriotycznych w Polsce, by wyrazili swą solidarność z postacią Romana Dmowskiego, i podpisali się pod apelem sprawie próby likwidacji ronda im. Romana Dmowskiego w Warszawie.
Pod apelem w obronie ronda im. Romana Dmowskiego podpisało się ponad 350 osób świata kultury i nauki, historycy, w tym 70 osób z tytułami naukowymi.
Czytaj też:
Kidawa-Błońska: Bardzo mi się ten pomysł podobaCzytaj też:
Prezydent oddał hołd Romanowi Dmowskiemu