Petru: Jesteśmy jak GROM. Skuteczni w tym, co robimy

Petru: Jesteśmy jak GROM. Skuteczni w tym, co robimy

Dodano: 
Ryszard Petru, lider Nowoczesnej
Ryszard Petru, lider Nowoczesnej Źródło: Twitter/Nowoczesna
– Jesteśmy jak jednostka GROM. Czyli jesteśmy skuteczni w tym, co robimy. Mam 5 tys. członków w całej Polsce, będą wybory samorządów, będzie można sprawdzić siłę oddziaływania partii (...) Jedyną partią, opozycyjną, która ma całościowy program jest .Nowoczesna, dlatego że my nie musimy udowadniać, że to, co było wcześniej było doskonałe, bo przypomnę Polacy z jakiegoś powodu wybrali PiS – powiedział Ryszard Petru w Radiu Zet.

Ryszard Petru powiedział w programie, że Nowoczesna jest "relatywnie małym klubem w Sejmie", ale jej skuteczność należy mierzyć tym, jak się przebija i na ile jej głos jest słyszalny. – Na ile propozycje, które zgłaszamy są ważne dla Polaków. Uważam, że nie jest pomysłem bycie totalną opozycją dla PiS, tylko zaproponowanie im innego rozwiązania – dodał.

"Rząd nie reprezentuje większości Polaków"

Lider Nowoczesnej odniósł się także do listu, który wysłał do europejskich przywódców. Petru powiedział, że napisał w nim, iż Polska jest krajem proeuropejskim, a opozycja ma inne zdanie na temat tego, jak ma wyglądać Europa. – Polski rząd tak naprawdę, tego nie napisałem wprost w liście, tak naprawdę nie reprezentuje większości Polaków. Ostatnie dane pokazują, że 80 proc. nie chce wychodzić z Unii Europejskiej (...) Rządu PiS w Europie nikt nie traktuje poważnie, ministra Waszczykowskiego nikt nie traktuje poważnie (...) ten rząd był skłonny wykonać lot kamikadze i rozwalić się o ścianę w Brukseli tylko po to żeby Jarosława Kaczyńskiego zadowolić, potem za to są kwiaty.– stwierdził.

Petru: Polska powinna wstąpić do strefy euro

Zdaniem Petru, Polska powinna wstąpić do strefy euro, a cały proces można rozpocząć w 2021 roku, czyli po rządach PiS. – zajmowałem się m.in. kryzysami w strefie euro. To, co wygaduje PiS, że problemy Grecji są związane z euro, to jest głupota skrajna, bo na tej zasadzie można powiedzieć, że sukcesy Niemiec są też związane z euro (...) istnieje ryzyko, że ten budżet strefy euro to będzie jedyny budżet, który będzie rozdawał środki unijne, czyli te wszystkie inwestycje, które mają być w kolejnej perspektywie nie będą miały miejsca, bo Kaczyński ich nie chce, bo on nie chce Europy wspólnych państw – mówił.

Źródło: DoRzeczy.pl / radiozet.pl
Czytaj także