Po zatrzymaniu "Hossa". Austriacka policja: Metodą na wnuczka wyłudzono nawet miliard euro

Po zatrzymaniu "Hossa". Austriacka policja: Metodą na wnuczka wyłudzono nawet miliard euro

Dodano: 
CBŚP zatrzymało 49-letniego Arkadiusza Ł. ps. Hoss
CBŚP zatrzymało 49-letniego Arkadiusza Ł. ps. Hoss Źródło: cbsp.policja.pl
Dotychczas polska prokuratura podawała kwotę ponad miliona złotych, austriacka prokuratura mówi o wyłudzeniach w wysokości miliarda euro.

Arkadiusz Ł. ps. "Hoss" został ponownie zatrzymany przez policję, w ubiegłym tygodniu w Warszawie. Po tym jak "Hoss" nie stawił się na komisariacie w lutym, zgodnie z zaleceniem sądu, był poszukiwany listem gończym. Polska prokuratura szacuje, że 49-latek jest podejrzany o oszustwa metodą "na wnuczka" na łączną kwotę ponad 1,4 mln zł.

W związku z zatrzymaniem Arkadiusza Ł., austriacka prokuratura ujawniła dzisiaj, że skala wyłudzeń, jakich dokonano wymyśloną przez "Hoss" metodą "na wnuczka" – w Austrii, Niemczech i Szwajcarii, sięga nawet miliarda euro.

Przesłuchanie Arkadiusza Ł. zaplanowano na przyszły poniedziałek w stołecznej prokuraturze.

twitter

Okradanie "na wnuczka"

W związku z licznymi przestępstwami, do których dochodziło w Niemczech, Austrii i Szwajcarii w czerwcu 2015 roku został powołany międzynarodowy zespół śledczy składający się z policjantów CBŚP i polskich prokuratorów w Warszawie, a ze strony niemieckiej ich odpowiedników w Monachium.

W lutym w ręce policjantów wpadł pomysłodawca mechanizmu oszustwa "na wnuczka" – właśnie 49-letni Arkadiusz Ł. ps. Hoss. Mężczyzna pozostawał w zainteresowaniu policji kilku krajów. Policja austriacka wystawiła za nim europejski nakaz aresztowania, policja z Luksemburga – poszukiwania w celu ustalenia miejsca pobytu. W Polsce podejrzany był o co najmniej 4 wyłudzenia pieniędzy na kwotę 1,4 mln złotych od starszych osób. Funkcjonariusze CBŚP namierzyli Hossa w jednym z mieszkań na warszawskiej Woli. W momencie kiedy mężczyzna wychodził z bloku został zatrzymany. Zostały mu przestawione zarzuty oszustw mienia znacznej wartości, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Na początku lutego warszawski sąd rejonowy – wbrew wnioskowi prokuratury – nie zdecydował o tymczasowym areszcie dla Arkadiusza Ł. ("Hoss"). Prokuratura złożyła zażalenie na tę decyzję. "Hoss" wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji w wysokości 300 tysięcy złotych. Po ogłoszeniu decyzji sądu policja zapewniała, że ponownie złapie przestępcę, gdy ten zdecyduje się uciec przed wymiarem sprawiedliwości. Mimo nakazu meldowania się na posterunku pięć razy w tygodniu, "Hoss" nie wypełniał tego obowiązku. Tłumaczył się złym stanem zdrowia. Jeszcze w lutym "Hoss" zniknął, a prokuratura wydała za mężczyzną list gończy.

Źródło: Twitter / Twitter@PAPinformacje/TOK FM
Czytaj także