Polskie stoki i wyciągi są dostępne dla narciarzy bez względu na to, czy mają certyfikat covidowy. To przyciąga turystów z zagranicy. Na zimowe sporty na Podhalu zdecydowało się w tym roku wielu Słowaków.
WTatry wybraliśmy się z dziećmi na kilka dni. Jeszcze przed mazowieckimi feriami, żeby uniknąć największych tłumów – opowiada pan Piotr z podwarszawskiego Halinowa. – Zdecydowaliśmy się na kwaterę z dala od Zakopanego. Na mniej popularnych stokach nie było tłoków, a i ceny nie odbiegały znacznie od ubiegłorocznych. Byliśmy jednak zaskoczeni frekwencją turystów z zagranicy. Na naszej kwaterze byli Węgrzy, Rosjanie i Czesi. Na stokach jest sporo narciarzy ze Słowacji – relacjonuje.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.