"Polska pisze historię na nowo". Hiszpański "El Pais" krytykuje udostępnienie listy strażników KL Auschwitz

"Polska pisze historię na nowo". Hiszpański "El Pais" krytykuje udostępnienie listy strażników KL Auschwitz

Dodano: 
Niemiecki obóz koncentracyjny KL Auschwitz-Birkenau
Niemiecki obóz koncentracyjny KL Auschwitz-Birkenau Źródło: Pixabay/RonPorter/Domena Publiczna
"Polska pisze historię drugiej wojny światowej od nowa" – pod takim tytułem hiszpański lewicowy dziennik "El País" informuje o udostępnieniu przez IPN listy strażników z KL Auschwitz. "Prawie wszyscy to Niemcy. Wzbudza to wątpliwości historyków" - martwi się dziennik.

Bazę zawierającą dane personalne załogi SS niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, ponad 8,5 tysiąca rekordów, IPN udostępnił w internecie pod koniec stycznia bieżącego roku.

Według "El País" Polska "od lat stoi przed dylematem: czy można być ofiarą i sprawcą w tym samym konflikcie". Dziennik przyznaje, że była "jednym z krajów, które najwięcej ucierpiały w czasie II wojny światowej", jednak zaraz dodaje "jednocześnie obywatele polscy popełniali nieludzkie czyny względem Żydów", a także, że przeciwko historykom, którzy te kwestie "starają się wydobyć na światło dzienne" organizowane są "agresywne kampanie", a od czasu objęcia władzy przez "ultrakonserwatywny" rząd Prawa i Sprawiedliwości - stwarzane są również problemy prawne.

Stronnicze autorytety

Autorytety naukowe, na które powołuje się "El País", to przede wszystkim kontrowersyjny kanadyjski historyk Jan Grabowski (wg. lewicowej gazety "Polak wypędzony z Polski i ocaleniec z Holokaustu"), znany z przypisywania Polakom współwiny za niemieckie zbrodnie, a także Efraim Zuroff z jerozolimskiego Centrum Szymona Wiesenthala oraz J.T. Gross ("wielki pionier badań nad polskim antysemityzmem" i rzekomo ofiara polskiej nagonki). Opinia Grossa: "Polacy podczas wojny zabili więcej Żydów niż Niemcy" została przytoczona bez najmniejszego komentarza, jako autorytatywne stwierdzenie eksperta.

"Polskie władze realizują radykalną politykę historyczną, która tak wewnątrz kraju, jak i za granicą prezentuje idealistyczną wizję narodowej przeszłości (według której) postawę społeczeństwa polskiego wobec swoich prześladowanych, żydowskich współobywateli podczas Holokaustu charakteryzuje przede wszystkim udzielana im pomoc. To oczywiście totalny fałsz. Ludzie, którzy ryzykowali ukrywając Żydów narażali się przede wszystkim na donosy ze strony sąsiadów" – twierdzi Grabowski.

"El Pais": Historia pisana na nowo

Izraelski historyk Efraim Zuroff na tle dwóch poprzednich "autorytetów" prezentuje się nieco bardziej obiektywnie, oceniając pozytywnie fakt udostępnienia listy. Jednak także i on doszukuje się motywu politycznego: chęci podkreślenia, że Polacy nie stanowili załogi obozu w Auschwitz. Zuroff wskazuje na aspekt procesowy, ponieważ według niemieckiego prawa karnego sama praca w obozie śmierci już jest traktowana jako przestępstwo. To Zuroff wyjaśnia, że obywatele nieniemieccy wśród załogi to przede wszystkim volksdeutsche, jednak wymowa tej informacji ginie w ogólnie antypolskiej wymowie całego artykułu, który otwarcie sugeruje fałszowanie historii przez Polaków.

Zdaniem hiszpańskiego serwisu internetowego outono.net artykuł w "El País" stanowi typowy przykład stosunku zachodniej lewicy do Polski, postawy, która jest dziedzictwem okresu stalinowskiego. "Propaganda stalinowska szybko zaczęła rozpowszechniać tezę, że Polska była tak samo odpowiedzialna za holokaust, jak Niemcy" - przypomina outono.net.

Źródło: DoRzeczy.pl / El Pais
Czytaj także