Chiny ogłosiły wprowadzenie dodatkowych ceł w wysokości 34 proc. na import ze Stanów Zjednoczonych. W ten sposób Pekin odpowiedział na działania prezydenta Donalda Trumpa
Chiny odpowiadają USA
"Financial Times" informuje, że chińskie Ministerstwo Handlu podjęło decyzję o nałożeniu od 10 kwietnia ceł na wszystkie towary importowane ze Stanów Zjednoczonych. Chiny ogłosiły również zakaz eksportu siedmiu rodzajów metali ziem rzadkich i dodały amerykańskie firmy technologiczne, w tym producenta dronów Skydio i Brinc Drones, do swojej listy "niewiarygodnych podmiotów”, która zakazuje chińskim dostawcom sprzedaży podzespołów dla tych podmiotów.
Wojna handlowa wybuchła w trudnym momencie dla Xi Jinpinga, który liczy, że eksport uratuje drugą co do wielkości gospodarkę świata po kryzysie na rynku nieruchomości i deflacji.
Cła Trumpa na Chiny
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział wprowadzenie bezprecedensowych ceł na towary z innych krajów. Import z UE, Japonii i Korei Południowej będzie objęty cłem wynoszącym 20 proc. lub więcej. Import z Wietnamu będzie objęty stawką celną wynoszącą 46 proc., a z Tajwanu – 32 proc. Sprowadzane do USA samochody i części do nich będą objęte 25-procentowymi taryfami. Na liście krajów objętych nowymi taryfami nie ma takich państw jak Rosja, Korea Północna i Białoruś. Wartość handlu między USA a Rosją spadła gwałtownie z około 35 miliardów dolarów w 2021 r. do 3,5 miliarda dolarów w roku ubiegłym.
Reakcja rządów dotkniętych krajów była zróżnicowana. Niektórzy wyrazili ostrożność, podczas gdy inni zapowiedzieli odwołanie się od decyzji Trumpa.
Europa jest gotowa odpowiedzieć na wprowadzenie przez Stany Zjednoczone wysokich taryf handlowych. Informację tę ogłosiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na portalu społecznościowym X.
Czytaj też:
Domański o cłach Trumpa. Zaskakująca ocena sytuacjiCzytaj też:
"Słuchałem z niedowierzaniem". Trzaskowski uderzył w Nawrockiego