W środę prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze Karim Khan podał, że MTK wszczął śledztwo w sprawie zbrodni wojennych, które mogły być popełnione na Ukrainie. Szef MSZ Zbigniew Rau poinformował, że Polska powołuje centrum dokumentowania zbrodni wojennych w Ukrainie i liczy na współpracę w tym zakresie z USA.
Wcześniej, bo we wtorek, prokurator generalny Zbigniew Ziobro przekazał, że polska prokuratura wszczęła śledztwo w związku ze zbrodnią wojny napastniczej, której ofiarą padła Ukraina. Zapowiedział też wysłanie pisma procesowego w tej sprawie do Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Działania ABW
– ABW na polecenie prokuratury prowadzi śledztwo dotyczące rosyjskich zbrodni na Ukrainie, a w związku z tym funkcjonariusze Agencji będą odwiedzać ukraińskich uchodźców, którzy mogli być świadkami zbrodni wojennych popełnianych przez Rosjan. ABW otrzymała od prokuratury zadanie związane z gromadzeniem i relacji, i dowodów rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie, stąd wizyty funkcjonariuszy Agencji w różnych miejscach, w których zakwaterowani zostali uchodźcy z Ukrainy – powiedział w niedzielę w TVP Info rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
– Chodzi o to, aby od nich odebrać z pierwszej ręki różnego rodzaju relacje z tego, czego doświadczyli na Ukrainie, a później wykorzystać te dowody, te relacje w śledztwie – tłumaczył. Zwrócił jednocześnie uwagę, że jest to wczesny etap śledztwa, a do Polski uciekła przed rosyjską agresją "ogromna liczba osób".
– Każda z tych osób mogła być świadkiem różnego rodzaju działań zbrodniczych, które powinny być w ramach takiego śledztwa zidentyfikowane i rozliczone – dodał Żaryn. Według niego, jest to bardzo ważny etap śledztwa, gdyż doświadczenia uchodźców są teraz najbardziej wyraziste.
Czytaj też:
"Masowa odmowa". Dymisja na najwyższym szczeblu białoruskiej armii?