Żona Rafała Piaseckiego, bydgoskiego radnego Prawa i Sprawiedliwości, zarzuca mu przemoc domową i nękanie. Mężczyzna zaprzecza, że kiedykolwiek użył wobec niej siły, a także podważa prawdziwość medialnych doniesień na swój temat. Zaznacza, że jego podejście do bliskich wynika z tego, że pochodzi "z tradycyjnej rodziny, gdzie mężczyzna zarabia, a żona sprząta, gotuje, prasuje".
Postępowanie prowadzi warszawska policja, pod nadzorem prokuratury, ponieważ tutaj mieszka żona radnego z Bydgoszczy. Do prześladowania miało dochodzić od 2006 roku do 2017. Mężczyźnie nie postawiono na razie zarzutów, służby przesłuchują świadków.
Radny PiS: To nie prawda
Informacjom o stosowaniu przemocy zaprzecza sam radny. Jak podkreśla, nie układał żonie harmonogramu, a chciał jedynie, żeby poświęcała więcej czasu jemu i dzieciom.
Radny sugeruje również, że jego żona prowadziła podwójne życie,a na początku lutego został pobity pod kościołem w Warszawie przez mężczyznę, który jej towarzyszył. Wystąpił również z wnioskiem do sądu rodzinnego w sprawie określenia opieki nad dziećmi.
Czytaj też:
Żona polityka PiS oskarża go o nękanie. "Mężczyzna zarabia, a żona sprząta, gotuje, prasuje"