Cała Polska dowiedziała się dzięki wywiadowi Mazurka z ambasadorem Bartoszem Cichockim w Kijowie, że sytuacja prowiantowa nie jest aż tak zła: cebula się skończyła, ale jest wino.
Mamy dobre wieści. Sytuacja się nawet poprawiła. Jak powiedział nam polski ambasador, wino jest nadal, a w dodatku pojawiło się sporo cebuli. Ważna uwaga dla amatorów: „Staramy się nie łączyć tych smaków” – poinformował Cichocki panów G.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.