"Najbliższe czynne lotnisko będzie w Berlinie". Tusk żartuje ze strajku kontrolerów lotów

"Najbliższe czynne lotnisko będzie w Berlinie". Tusk żartuje ze strajku kontrolerów lotów

Dodano: 
Donald Tusk (PO)
Donald Tusk (PO) Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Bez porozumienia zakończyła się kolejna runda negocjacji pomiędzy Polską Agencją Żeglugi Powietrznej a kontrolerami lotów. Z sytuacji żartuje lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.

W piątek wieczorem serwis money.pl podał, że kolejna runda negocjacji Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej ze Związkiem Zawodowym Kontrolerów Ruchu Lotniczego nie zakończyły się sukcesem.

"Rozmowy mają być kontynuowane w niedzielę. Urząd Lotnictwa Cywilnego zapewnia, że pomimo zmniejszonej obsady kontrolerów ruchu lotniczego od 1 maja loty z polskich lotnisk powinny odbywać się bez »gwałtownych zakłóceń« – podaje money.pl.

Tymczasem z problemów Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i możliwości zamknięcia nieba nad Polską na Twitterze żartuje jeden z liderów opozycji – Donald Tusk.

twitter

"Mówią, że najbliższe czynne lotnisko będzie w Berlinie. Czyli PiS to na serio z tym »für Deutschland«" – napisał polityk.

Protest kontrolerów lotów

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) od wielu tygodni negocjuje z zarządem Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego (ZZ KRL). Spór dotyczy wprowadzonego w styczniu nowego regulaminu dotyczącego warunków zatrudnienia, który nie został zaakceptowany przez część pracowników.

W efekcie, w ramach protestu prawie 170 osób złożyło wypowiedzenie, które dla większości zakończy się pod koniec kwietnia br. Związkowcy domagają się nie tylko podwyżek, ale też lepszej organizacji pracy. Sprzeciwiają się m.in. stosowaniu procedury SPO, czyli jednoosobowej pracy na stanowisku kontroli ruchu lotniczego, które zakłada pracę dwuosobową.

W ubiegłym tygodniu Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał komunikat dla pasażerów, w którym uprzedza, że "w najbliższych dniach może dojść do nieregularności w ruchu lotniczym nad Polską, w tym do opóźnień i odwołań rejsów".

Jak podaje serwis TOK FM, gdyby z końcem kwietnia z pracy odeszło tak wielu kontrolerów, w konsekwencji Eurocontrol, czyli Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (odpowiadająca za bezpieczeństwo żeglugi powietrznej w Europie) rozważa zamknięcie nieba nad Polską.

Czytaj też:
Czeka nas paraliż nieba nad Polską? "To zbyt daleko posunięte słowo, ale..."
Czytaj też:
Leszczyna: To kolejny "sukces" Morawieckiego

Źródło: Twitter / money.pl
Czytaj także