– To nie jest żadne zniesienie epidemii, tylko – mówiąc symbolicznie – przełączenie czerwonego światła w sygnalizatorze, które się świeciło od dwóch lat, na światło pomarańczowe, które pokazuje, że jest ryzyko, jest zagrożenie, ale sytuacja zmierza w dobrym kierunku – powiedział szef resortu zdrowia Adam Niedzielski.
– Cały czas monitorujemy sytuację. Dzisiejsza liczba 611 zakażeń odzwierciedla średnią liczbę zachorowań w ostatnich tygodniach – tłumaczył polityk.
– Liczba hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 jest na poziomie ok. 1100 osób. Według lekarzy nie są to już jednak tak ostre przypadki, jak w przypadku mutacji Delta. Hospitalizacje są też znacznie krótsze – dodał Niedzielski.
Koniec stanu epidemii w Polsce
Zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi stan epidemii to sytuacja prawna wprowadzona na danym obszarze w związku z wystąpieniem epidemii w celu podjęcia określonych w ustawie działań przeciwepidemicznych i zapobiegawczych dla zminimalizowania skutków epidemii.
Stan zagrożenia epidemicznego to sytuacja prawna wprowadzona na danym obszarze w związku z ryzykiem wystąpienia epidemii.
Ponad 600 zakażeń, koleje ofiary śmiertelne COVID-19
Jak podano na stronach rządowych w piątek, minionej doby badania potwierdziły 611 zakażeń koronawirusem, w tym 49 ponownych. Zmarło 25 chorych z COVID-19. Wykonano 11 205 testów w kierunku SARS-CoV-2.
Łącznie od 4 marca 2020 r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 5 999 517 przypadków. Zmarły 116 124 osoby z COVID-19.
Czytaj też:
Gdyby rząd Polski chciał być choć trochę mniej "najlepszy"Czytaj też:
Szanghaj: Lockdown ma się zakończyć po ponad miesiącu