Do ekshumacji ciała gen. Kwiatkowskiego doszło na początku kwietnia w Krakowie. Dziennik podaje, że trumnie dowódcy znalezione zostały jeszcze m.in. ręka, kończyny z biodrami oraz części głów. – Przez lata w ogóle nie wiedziałam, czy znaleźli mi męża. To teraz się dowiedziałam (...) Dlaczego zwierzchnicy generała, były prezydent Bronisław Komorowski i były szef MON Bogdan Klich jako kolejni w historii powielali rosyjskie kłamstwa o godnym potraktowaniu naszych bliskich tak, jak przez ponad 50 lat polskie władzę powielały rosyjską wersję o Katyniu – powiedziała Krystyna Kwiatkowska.
Wdowa po gen. Kwiatkowski opisała również "Faktowi" kulisy sekcji zwłok jej męża. Jak powiedziała, ta trwała w sumie 17 godzin. – Byłyśmy świadkami profanacji ciała mojego męża... Skrępowali go sznurkiem w czarnej folii budowlanej. Ponieważ ciała są zamknięte w metalowym wkładzie bez dostępu powietrza, zachowały się w całkiem dobrym stanie, to nie są same kości. W trumnie męża były mniejsze i większe fragmenty innych ciał: części głów, dodatkowe kończyny z biodrami i miednicą, dodatkowa ręka – powiedziała.
Szokujące wyniki ekshumacji
Nie są to jednak pierwsze pomyłki i zaniechania jakie odkryto przy okazji ekshumacji. Przypomnijmy, że konieczność przeprowadzenia ponownych autopsji Prokuratura Krajowa od początku uzasadniała możliwymi błędami bądź zaniechaniami, przy przeprowadzaniu identyfikacji i pochówku ofiar katastrofy smoleńskiej. Śledczy wskazywali na możliwą zamianę szczątków ofiar oraz nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską.
Obawy prokuratorów okazały się słuszne. W grudniu ubiegłego roku ekshumacje wykazały, że w grobie Mariusza Handzlika pochowano Piotra Nurowskiego. Z kolei według kolejnych doniesień medialnych, w grobie Natalii Januszko, stewardesy, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, znaleziono trzy dłonie.
Czytaj też:
Błędy przy pochówkach ofiar Smoleńska? "Lepiej było tego nie odkrywać"