Wśród zatrzymanych przez CBA są: zastępca dyrektora sądu, kierownik oddziału informatycznego, główny specjalista do spraw zamówień publicznych, pełniący obowiązki zastępcy głównego księgowego i informatyk. Wszyscy zostaną przewiezieni do prokuratury w Rzeszowie, gdzie usłyszą zarzuty o charakterze korupcyjnym i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
CBA ustaliło, że w ostatnich kilku latach wokół krakowskiego Sądu Apelacyjnego stworzono sieć wielu firm powiązanych kapitałowo, towarzysko i rodzinnie z dyrektorem sądu oraz dyrektorem Centrum Zakupów dla Sądownictwa, realizujących fikcyjne zamówienia na świadczenie usług doradczych, analiz i opracowań. Większość tych firm powstała wyłącznie w celu otrzymywania z sądu regularnych umów. Zlecenie nie były realizowane, a wystawiane faktury poświadczały nieprawdę.
W grudniu 2016 roku CBA zatrzymało w tej sprawie pięciu podejrzanych: dyrektora i główną księgową Sądu Apelacyjnego w Krakowie, dyrektora Centrum Zakupów dla Sądownictwa oraz dwóch biznesmenów, których firmy miały wykonywać fikcyjne usługi na rzecz sądu. W lutym CBA zatrzymało jeszcze dwóch biznesmenów-informatyków, którzy za fikcyjne zlecenia na prace informatyczne i konsultingowe byli sowicie wynagradzani.
W marcu tego roku agenci CBA z Rzeszowa zatrzymali Jarosława B. – przedsiębiorcę z Mazowsza działającego w branży doradztwa i organizacji szkoleń. W toku śledztwa ustalono, że biznesmen otrzymywał fikcyjne zlecenia, za które dyrektor Sądu Apelacyjnego w Krakowie Andrzej P. i podlegli mu pracownicy, w tym główna księgowa sądu Marta K., wypłacali pieniądze. Zlecenia nie były realizowane, a wystawiane faktury poświadczały nieprawdę. Częścią uzyskanej nielegalnie gotówki biznesmen dzielił się z pracownikami sądu.
"Status podejrzanych w śledztwie ma 9 osób, którym łącznie przedstawiono 31 zarzutów o przestępstwa korupcyjne m.in. wręczania i przyjmowania łapówek, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa i prania pieniędzy. Na poczet wykonania przyszłych kar i środków karnych zabezpieczono 12 nieruchomości i pieniądze zgromadzone na rachunkach bankowych podejrzanych" – czytamy w komunikacie CBA.
Biuro nie wyklucza kolejnych zatrzymań. Z szacunków CBA wynika, że kwota strat Skarbu Państwa wynikła z przywłaszczania pieniędzy Sądu Apelacyjnego w Krakowie sięga nawet 35 mln zł.