Dzisiaj TVP Info ujawniło nieznane nagrania z podsłuchów, które zarejestrowano w restauracji "Sowa i Przyjaciele”. Na taśmach znaleźli się m.in. b. minister skarbu państwa Włodzimierz Karpiński, b. szef BOR gen. Marian Janicki, Paweł Graś – pierwszy sekretarz PO, minister w kancelarii premiera, ks. Kazimierz Sowa. Na nagraniu słychać m.in., jak ks. Sowa zapowiedział, że Aleksander Grad trafi do zarządu spółki Tauronu, zaś "Gazetę Polską" należy "zniszczyć".
Udział księdza Sowy w politycznych dyskusjach komentował dziennikarz „Do Rzeczy” Marcin Makowski. – Nie wiem czy powinien mówić tak bezpośrednio kto, gdzie powinien iść (pracować – red.), jak się powinno zachować wobec prasy, która kogoś źle opisuje – mówił redaktor Makowski, podkreślając, że taka aktywność duchownego to łączenie polityki i życia prywatnego. – Pytanie, czy ksiądz powinien się tak otwarci wypowiadać, czy to stawia kapłaństwo w dobrym świetle. Co oczywiście dotyczy wszystkich duchownych – mówił dalej dziennikarz.
Odpowiadając na pytanie dziennikarza TVP Info, Makowski stwierdził też, że reakcją krakowskiej kurii na słowa ks. Sowy może być na przykład odesłanie go na rekolekcje. – Na wyciszenie, nie można tego traktować jako kary – dodał.