Na dziś i jutro w Brukseli zaplanowane jest posiedzenie Rady Europejskiej. Unijni przywódcy zajmują się m.in. kwestią kryzysu migracyjnego i polityki bezpieczeństwa. RE w formacie UE-27 ma także przeanalizować aktualną sytuację negocjacyjną w związku z notyfikacją złożoną przez Wielką Brytanię na mocy art. 50 TUE.
Pierwszy dzień szczytu zakończony
Jak poinformowała szefowa rządu, podczas dzisiejszej część spotkania, omawiano kwestię polityki bezpieczeństwa, spójności działań UE i NATO oraz problem terroryzmu. – Polska jest gotowa do wzmacniania europejskiej polityki obronnej – mówiła Szydło.
Premier podkreśliła też, że czas na poprawę sposobu walki z terroryzmem, tak by była ona skuteczniejsza i lepiej skoordynowana. – Będziemy też podkreślać, aby polityka bezpieczeństwa UE lepiej odpowiadała na wyzwania ze wschodu i południa – dodała Szydło.
Opozycja a imigranci
Szydło odniosła się podczas konferencji także do dzisiejszej wypowiedzi lidera PO Grzegorza Schetyny w Brukseli. – Będziemy chcieli zrobić gest i przyjąć kilkanaście, kilkadziesiąt matek z dziećmi z miejsc objętych wojną, żeby pokazać, ze Polska nie jest antyeuropejska – mówił dzisiaj Schetyna, zmieniając po raz kolejny zdanie w kwestii przyjmowania uchodźców.
– Politykę imigracyjną prowadzi rząd – odpowiedziała na tę deklarację Szydło, nazywając działania opozucji "wykorzystywaniem do celów politycznych nieszczęścia, jakim jest los tych, którzy docierają do Europy i są w trudnej sytuacji życiowej". – Ważne, aby liderzy polskiej opozycji przestali prowadzić politykę na problemie imigracji – dodała premier. Szefowa rządu podkreśliła jednocześnie, że jej gabinet obecnie naprawia błędy poprzedniego rządu, kierowanego przez Ewę Kopacz i wspieranego przed Donalda Tuska. – Kwestia przyjmowania imigrantów będzie głównym tematem jutrzejszego spotkania – dodała.