Reparacje od Niemiec. MSZ ujawnia szczegóły noty, padła gigantyczna kwota

Reparacje od Niemiec. MSZ ujawnia szczegóły noty, padła gigantyczna kwota

Dodano: 
Zrujnowane budynki przy ul. Świętojańskiej na Starym Mieście w Warszawie, 1945 r.
Zrujnowane budynki przy ul. Świętojańskiej na Starym Mieście w Warszawie, 1945 r. Źródło:fot. NAC
6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych – odszkodowania takiej wysokości domaga się od Niemiec polski rząd, podaje MSZ.

Przypomnijmy, że w czwartek 1 września na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Zespół pod kierownictwem posła PiS Arkadiusza Mularczyka oszacował straty Polski na 6 bln 220 mld 609 mln zł.

Na początku października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną ws. reparacji. Dokument został przekazany Niemcom.

MSZ ujawnia szczegóły noty

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ujawniło w piątek szczegóły noty dyplomatycznej, która została przekazana stronie niemieckiej.

Jak podaje resort, Warszawa domaga się:

  • odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych oraz zrekompensowania ofiarom agresji i okupacji niemieckiej oraz członkom ich rodzin wyrządzonych im szkód i krzywd;
  • podjęcia przez Republikę Federalną Niemiec systemowych działań prowadzących do zwrotu dóbr kultury zagrabionych z Polski, które znajdują się na terytorium Niemiec;
  • zwrócenia zrabowanych przez państwo niemieckie w latach 1939-1945 aktywów i pasywów polskich banków państwowych i instytucji kredytowych;
  • uregulowania należności wynikających z rabunkowej działalności Kas Kredytowych Rzeczy finansujących zbrodniczy wysiłek wojenny III Rzeszy oraz z działalności Banku Emisyjnego w Polsce;
  • pełnej rehabilitacji zamordowanych działaczy przedwojennej mniejszości polskiej oraz zrekompensowanie strat poniesionych przez organizacje polonijne w Niemczech;
  • pełnego i systemowego uregulowania obecnego statusu Polaków i osób polskiego pochodzenia w Niemczech poprzez przywrócenie statusu mniejszości narodowej, w szczególności w kwestii nauczania języka ojczystego;
  • właściwej współpracy z Rzeczpospolitą Polską w zakresie upamiętniania polskich ofiar II wojny światowej;
  • podjęcia przez władze niemieckie skutecznych działań na rzecz zaprezentowania własnemu społeczeństwu prawdziwego obrazu wojny i jej skutków, szczególnie krzywd i szkód wyrządzonych Polsce i Polakom.

"Odszkodowania” a nie "reparacje"

W komunikacie Ministerstwa Spraw Zagranicznych wyjaśniono również, że w nocie użyte zostało pojęcie "odszkodowania" a nie "reparacje", gdyż to pierwsze sformułowanie ma charakter zdecydowanie szerszy i obejmuje zarówno reparacje w rozumieniu prawnomiędzynarodowym, jak i inne roszczenia opisane w treści noty.

"Wbrew pojawiającym się nieprawdziwym informacjom, w nocie dyplomatycznej do Rządu Republiki Federalnej Niemiec została zawarta kwota należnych Rzeczpospolitej odszkodowań wynikająca z wyliczeń zawartych w Raporcie o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939-1945" – czytamy dalej. W ten sposób MSZ odniosło się do oskarżeń posłów PO, którzy dwa tygodnie temu przeprowadzili w tej sprawie kontrolę w resorcie.

Jak tłumaczy również resort, chociaż ujawnienie opinii publicznej noty skierowanej bezpośrednio do innego państwa byłoby naruszeniem podstawowych zasad dyplomacji, minister Zbigniew Rau – w trosce o jawność debaty publicznej i rzetelność informacji przedstawianych przez środki masowego przekazu – podjął decyzję o publikacji niniejszego komunikatu, zawierającego opis najważniejszych treści poruszonych w nocie.

Czytaj też:
Morawiecki stawia Niemcom warunek. "Chcecie, by Rosja uniknęła kary za zbrodnie?"
Czytaj też:
"Polska nie ma prawa". Mocne słowa niemieckiego polityka

Źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Czytaj także