O godzinie 9.30 rozpoczęły się obrady Senatu. Na początku obrad, były szef MON, senator Bogdan Klich (PO), zaapelował „w imieniu grupy senatorów Platformy” do marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego o „demilitaryzację” terenu parlamentu. – Nie wnosimy, ale żądamy, wyprowadzenia oddziałów policji i sprzętu policyjnego z terenu Sejmu i Senatu. To wywieranie na nas nacisku politycznego, w takich warunkach nie możemy obradować – tłumaczył Klich.
Wniosek Bogdana Klicha nie miał jednak charakteru wniosku formalnego i jak wytłumaczył Stanisław Karczewski, nie leży w kompetencjach marszałka Senatu. Izba wyższa podjęła więc decyzję o uzupełnieniu porządku obrad o ustawę o Sądzie Najwyższym, a senatorowie odrzucili kilka wniosków o odroczenie obrad. Politycy opozycji argumentowali potrzebę przesunięcia obrad m.in. potrzebą zapoznania się polityków PiS z treścią konstytucji.
Przypomnijmy, że Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji opowiedziała się za przyjęciem ustawy o Sądzie Najwyższym bez poprawek. Senatorowie przedstawiali proponowane poprawki do godz. 1.30 w nocy.
Czytaj też:
Senacka komisja przyjęła ustawę o Sądzie Najwyższym bez poprawek