Protest pod hasłem "Idziemy do Jarka" rozpoczął się o wczoraj godz. 20.00. "Obecnie sytuacja naszego kraju jest krytyczna. Demokracja jest zagrożona, sądownictwo chwieje się ku upadkowi. W następnej kolejności miłościwie panująca nam partia zabierze się za Państwową Komisję Wyborczą, a następnie za media. Teraz nadszedł moment by walczyć aż do wygranej" – tłumaczyli organizatorzy.
"Główny morderca naszej wolności i demokracji nie mieszka w pałacu prezydenckim. Mieszka na Żoliborzu. Pokażmy mu ilu nas jest! Suweren nadchodzi! Idziemy do Jarka!" – czytamy na stronie wydarzenia na Facebooku.
Przed dom prezesa PiS przybyła wczoraj grupa osób, która skandowała takie hasła jak: „Stawiaj opór, walcz, protestuj!”, „Konstytucja” i „Precz z komuną!”. Uwagę obserwatorów wczorajszych wydarzeń przykuł jeden szczegół: Poczynania przed domem obserwował z okna kot prezesa PiS. Nagranie szybko obiegło sieć:
twittertwitter
Pojawiły się już nawet pierwsze przeróbki: