Test "Do Rzeczy". Motorola Edge 30 Fusion
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Test "Do Rzeczy". Motorola Edge 30 Fusion

Dodano: 
Motorola Edge 30 Fusion
Motorola Edge 30 Fusion Źródło: Materiały prasowe
Ładne wzornictwo, wydajny procesor, świetny wyświetlacz AMOLED, szybkie ładowanie i łączność 5G – to najważniejsze zalety modelu Edge 30 Fusion, czyli bardzo dobrego średniaka firmy Motorola.

Ważący ok. 170 g smartfon ma wiele cech, które mogą się podobać. Zakrzywiony wyświetlacz, aluminiowa ramka i matowy szklany tył. Patrząc wyłącznie na design, można wręcz uznać, że Edge 30 Fusion to produkt klasy premium. Całość wygląda elegancko niczym we flagowcach. Jakość wykonania również stoi na najwyższym poziomie. Podobać się może również ekran AMOLED o przekątnej 6,55 cala i częstotliwości odświeżania na poziomie 144 Hz. Maksymalna jasność jest wystarczająca, aby ze smartfona wygodnie korzystać nawet w najbardziej słoneczne styczniowe dni. A filtr światła niebieskiego można zaprogramować tak, aby włączał się i wyłączał o odpowiednich porach. Bardzo dobry jest też czytnik linii papilarnych. Plusem testowanego smartfona jest wydajny Snapdragon 888+.

W połączeniu z 8 GB pamięci RAM typu LPDDR5 smartfon działa płynnie i bez żadnych zgrzytów. Bez problemu można włączyć kilka aplikacji jednocześnie lub włączyć nową grę. Fajną cechą smartfona Motoroli jest też niemal zupełnie czysta edycja systemu Android w wersji 12. Do dyspozycji dostajemy ok. 110 GB pamięci na dane użytkownika (i to tyle, bo w smartfonie Motoroli nie da się jej powiększyć za pomocą karty microSD).

Całość recenzji dostępna jest w 2/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także