W ostatnich tygodniach w Parlamencie Europejskim wybuchła poważna afera korupcyjna. Eva Kaili, jedna z wiceprzewodniczących PE (odwołana ze stanowiska w połowie grudnia), została aresztowana przez belgijską policję oraz oskarżona o udział w grupie przestępczej i tzw. pranie brudnych pieniędzy.
Grecka socjalistka jest podejrzana o nielegalny lobbing na rzecz Kataru, gospodarza piłkarskich mistrzostw świata 2022. W związku z tą sprawą, Kaili została wykluczona z Ogólnogreckiego Ruchu Socjalistycznego, a także straciła stanowisko w PE.
Prof. Legutko o rekonstrukcji Parlamentu Europejskiego
Odnosząc się do sytuacji w tej kluczowej instytucji Unii Europejskiej europoseł PiS prof. Ryszard Legutko mówił o potrzebie wprowadzenia zmian, w funkcjonowaniu Wspólnoty.
– Parlament Europejski jest rządzony przez najsilniejsze partie, które chcą utrzymać władzę. Nie ma mowy o ukaraniu europejskich socjalistów. Duzi się umawiają, zmieniają się jedynie pionki na szachownicy – komentował polityk.
– Wiemy, że istnieją grupy pochodzące z Rosji, które penetrują instytucje i kraje europejskie. Nie można wykluczyć, że inspirowały uchwały PE ws. Polski – tłumaczył dalej europoseł PiS.
Jak podkreślił dalej polityk, jego zdaniem "Parlament Europejski jest fatalnie skonstruowany" i "nie ma racji istnienia". – Trudno sobie wyobrazić, że w tej formie może coś pożytecznego zrobić. Potrzebna jest rekonstrukcja PE – stwierdził prof. Legutko.
Europoseł zwrócił też uwagę, że lista skorumpowanych członków PE najpewniej nie jest jeszcze kompletna. – Ci, którzy mają kłopoty należą do wpływowych polityków z grupy europejskich socjalistów. Wina zawsze jest indywidualna, ale PE nie jest wzorem instytucji politycznej – dodał.
Czytaj też:
Kempa: Oskarżeni o korupcję politycy zajadle atakowali PolskęCzytaj też:
Semka: Te kraje "łykały", co dyktuje UE, więc mimo korupcji były traktowane wyrozumiale