Dziennikarz atakuje europosła PiS. "Proszę nie straszyć"

Dziennikarz atakuje europosła PiS. "Proszę nie straszyć"

Dodano: 
Tomasz Poręba, PiS
Tomasz Poręba, PiS Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Znany z niechęci do PiS dziennikarz WP.pl Szymon Jadczak analizuje działalność europosła Prawa i Sprawiedliwości Tomasza Poręby. Doszło do ostrej wymiany zdań.

Dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak analizuje "powiązania" europosła Tomasza Poręby z PiS z Azerbejdżanem, jak podkreśla dziennikarz, "mało demokratycznym krajem bogatym w ropę".

Wpisy Jadczaka dotyczące Poręby to pokłosie afery związanej z rewelacjami podanymi przez holenderski dziennik "NCR". Kilka dni temu dziennikarze gazety ujawnili, że eurodeputowany KO Radosław Sikorski otrzymuje z ZEA 93 tys. euro rocznie. Sikorski otrzymuje tę kwotę za doradztwo przy konferencji Sir Bani Yas.

Wizyta Poręby w Azerbejdżanie

"Zachowanie Sikorskiego, jego powiązania z Arabią Saudyjską (z którą interesy robi przecież Daniel Obajtek) są nie do obrony. Czekam teraz na wyjaśnienia Tomasza Poręby z PiS ws jego powiązań z Azerbejdżanem, innym mało demokratycznym krajem bogatym w ropę" – napisał w piątek rano dziennikarz Wirtualnej Polski.

Jadczak nawiązał do artykułu w serwisie euobserver.com, w którym opisany został wyjazd europosła PiS do tego kraju. Jak wskazują dziennikarze portalu, władze w Baku podają, że Poręba przyjechał do Azerbejdżanu jako poseł PE, tymczasem prawnicy polityka twierdzą, że był tam jako prezes think tanku New Direction.

Kolejnym problemem jest niezgłoszenie przez polityka podroży w rejestrze Parlamentu Europejskiego – podkreśla euobserver.com. W artykule podkreślono jednak, że "nic nie wskazuje na to, aby poseł Poręba, ani inni posłowie do PE (którzy odwiedzili Azerbejdżan) załamali prawo.

Jadczak kontra Poręba. "Proszę nie straszyć dziennikarzy"

"Panie »śledczy« Szymonie Jadczaku rozumiem, że dostał Pan zlecenie na insynuacyjne połączenie mnie, bez żadnych dowodów z gościem, który kasuje z Emiratów 100 tys.$ rocznie? Naprawdę musicie być tam w tej opozycji zdesperowani, ale ok. Niech Pan poczyta ze zrozumieniem i waży słowa" – komentuje wpis dziennikarza Poręba.

twitter

"Panie pośle proszę nie straszyć dziennikarzy. Takie rzeczy przechodzą w Azerbejdżanie. I Arabii Saudyjskiej. W Polsce średnio. Ps. Lecąc do Azerbejdżanu przesiadał się Pan w Dubaju?" – odpowiedział europosłowi zdenerwowany dziennikarz.

twitter

W reakcji na ten wpis europoseł PiS zaproponował dostarczenie Jadczakowi wszelkich potrzebnych informacji. "Proszę sobie wyobrazić, że leciałem z Warszawy, bo są bezpośrednie loty. Podesłać Panu karty pokładowe? Potwierdzenie wszystkich płatności przez "New Direction"? ? Może Pan napisze Pan artykuł, że tak też można działać w polityce" – dodał Poręba.

Czytaj też:
"Nie wiedziałem". Schetyna zdradza szczegóły ws. Sikorskiego
Czytaj też:
Budka broni partyjnego kolegi. "Niektórzy bardzo zazdroszczą Sikorskiemu"

Źródło: Twitter / euobserver.com/
Czytaj także