Kampania wyborcza rozkręca się na dobre. Politycy PiS, PO oraz pozostałych liczących się ugrupowań politycznych jeżdżą po kraju, gdzie spotykają się z wyborcami i swoimi kadrami. Ofensywa programowa partii rządzącej odbywa się pod hasłem "Przyszłość to Polska".
Działaczka Konfederacji pyta o ekshumacje
W ramach kampanii organizowane są spotkania z czołowymi politykami polskich partii. Podczas spotkania w Jaśle doszło do ciekawej sytuacji. Pytanie szefowi rządu zadała działaczka Konfederacji Karolina Pikuła. Pytanie zawierało w sobie kilka wątków dotyczących sytuacji przedsiębiorców i rolników w Polsce, a także kwestii Rzezi Wołyńskiej.
– W tym roku mamy 80 rocznicę Rzezi Wołyńskiej. Chciałam zapytać, czy polski rząd ma jakieś plany, aby przedsięwziąć konkretne kroki, aby ta trudna karta historii polsko-ukraińskiej została w końcu uregulowana. Mam na myśli ekshumacje – zapytała Pikuła.
Morawiecki: Mam obietnicę prezydenta i rządu Ukrainy
– Jak byłem w Kijowie, dwie moje ostatnie wizyty, to rozmawiałem z prezydentem Zełenskim również o tym. I mam obietnicę z tamtej strony, że ekshumacje wreszcie będą mogły się z powrotem zacząć. Taką obietnicę złożył prezydent, rząd ukraiński. To leży mi bardzo na sercu. My tego na pewno nie odpuścimy. Niezależnie od tego co się dzieje na Ukrainie. Nasza historia jest dramatycznie zapętlona. Nie mamy prawa tego odpuścić i nie odpuścimy. Prawda o rzezi wołyńskiej musi być wyjaśniona do końca – powiedział szef rządu.
Na słowa premiera sala zareagowała brawami.
Prawda o Rzezi Wołyńskiej. Premier: Warunek bezwzględny
– Ale jednocześnie, to oni dzisiaj umierają na swoich barykadach za naszą wolność i za nasze bezpieczeństwo. Tak też trzeba powiedzieć i trzeba mieć to w głowie, kiedy się o tym wszystkim myśli. Ale dla mnie Zbrodnia Wołyńska jest czymś absolutnie niewyobrażalnym i nigdy nie wolno o niej nie tylko zapomnieć, ale prawda zawsze musi być podkreślana przez nas. To jest mój absolutny warunek sine qua non, warunek bezwzględny polityki wobec Ukrainy – oświadczył premier Morawiecki.
Krok w dobrą stronę
Przypomnijmy, że działania w tym zakresie trwają. W listopadzie ubiegłego roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Fundacja Wolność i Demokracja potwierdziły, że jest zgoda władz ukraińskich na rozpoczęcie prac poszukiwawczych mogił Polaków zamordowanych przez UPA, ale nie na całości terytorium, gdzie dokonano zbrodni, lecz na jego części – w dawnym województwie tarnopolskim.
Chodzi o osoby zabite w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku w miejscowości Puźniki na Podolu (dawne województwo tarnopolskie).
Czytaj też:
Zgoda Kijowa. Miller: Mam nadzieję, że dotyczy całości problemu, nie wycinkaCzytaj też:
300 zł do emerytury dla sołtysów. Premier: To odpowiedź na prośby obywateli