Minister Ziobro z bronią. Komunikat Prokuratora Krajowego

Minister Ziobro z bronią. Komunikat Prokuratora Krajowego

Dodano: 
Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Prokuratura Krajowa zabrała głos w sprawie publikacji medialnych dotyczących posiadania przez Prokuratora Generalnego broni do celów ochrony osobistej.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odwiedził w poniedziałek Kopalnię Węgla Brunatnego Bełchatów. Uwagę mediów zwróciły jednak nie wypowiedzi polityka, ale broń, którą trzymał za paskiem od spodni. Temat powrócił podczas wtorkowej konferencji prasowej.

Mimo że wydarzenie było poświęcone najnowszych ustaleń dot. zabójstwa księdza Blachnickiego, to dziennikarz TVN Mateusz Dolatowski był bardziej zainteresowany wspomnianym incydentem z bronią. Pierwsza próba zadania pytania w tym temacie spotkała się z naganą ze strony organizatorów konferencji, którzy prosili dziennikarzy, aby w pierwszej kolejności pytali o śledztwo i postać księdza Blachnickiego. Gdy jednak po kilku minutach dziennikarz TVN ponownie powrócił do kwestii broni, Zbigniew Ziobro udzielił mu mocnej odpowiedzi. – Wszystko było zgodnie z prawem. Nikomu też nie życzę, aby znalazł się na liście osób ze zleceniem zabójstwa – stwierdził.

Reakcja Prokuratury Krajowej

Komunikat w tej sprawie wydała w środę Prokuratura Krajowa. "W związku z pytaniami redakcji dotyczącymi posiadania przez Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro broni palnej do celów ochrony osobistej, Prokuratura Krajowa informuje: W sądzie toczy się sprawa podżegania do zabójstwa Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro. Oskarżonym o podżeganie (zlecenie) zabójstwa jest Jan S., zwany przez media królem dopalaczy. Ustalenia śledztwa spełniają wszystkie wymagane prawem faktyczne przesłanki do posiadania przez ministra Zbigniewa Ziobro broni do celów ochrony osobistej" – podkreślono.

"W toku prowadzonego przeciwko oskarżonemu Janowi S. postępowania sądy wielokrotnie wskazywały na wysokie prawdopodobieństwo zarzucanych mu czynów. Systematycznie przedłużały też areszt tymczasowy oskarżonego, w którym pozostaje on do dziś. Jan S. usłyszał 14 zarzutów dotyczących podżegania do zabójstwa Prokuratora Generalnego, innego prokuratora i policjantów, którzy rozpracowywali kierowaną przez niego grupę przestępczą handlującą dopalaczami. Zarzuca mu się również nakłanianie do nękania funkcjonariuszy i usiłowanie wręczenia łapówek. Z ustaleń postępowania wynika, że nakłaniał ponadto do tworzenia fikcyjnych zdjęć i filmów, które miały służyć zdyskredytowaniu prokuratora. Do zatrzymania Jana S. doszło 3 stycznia 2020 roku. Oskarżony był poszukiwany dwoma listami gończymi, dwoma europejskimi nakazami aresztowania i czerwoną notą Interpolu" – wskazuje PK.

100 tys. zł za zabójstwo ministra

W komunikacie podano, że prowadzący śledztwo prokurator Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu ustalił, że Jan S. oferował za zabójstwo Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego 100 tysięcy złotych. Chciał w ten sposób doprowadzić do zaniechania prac nad zaostrzeniem kar za produkcję dopalaczy i handel nimi. Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego oskarżał o to, że "zepsuł mu interes".

"Dzięki wprowadzonym ostatecznie zmianom w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii radykalnie pogorszyła się sytuacja sprawców przestępstw 'dopalaczowych, a kierowana przez Zbigniewa Ziobro prokuratura skutecznie przystąpiła do walki z tym przestępczym procederem" – czytamy.

Czytaj też:
Morderstwo księdza Blachnickiego. Ziobro ujawnia wyniki śledztwa

Źródło: gov.pl
Czytaj także