Czarnecki i jego żona opuścili areszt za kaucją. "Dziękuję za wsparcie!"

Czarnecki i jego żona opuścili areszt za kaucją. "Dziękuję za wsparcie!"

Dodano: 
Były poseł do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki opuszcza budynek Prokuratury Krajowej w Katowicach
Były poseł do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki opuszcza budynek Prokuratury Krajowej w Katowicach Źródło: PAP / Zbigniew Meissner
Ryszard Czarnecki i jego żona, po wpłaceniu kaucji, wyszli na wolność. Prokuratura postawiła im już zarzuty.

W czwartek wieczorem Prokuratura Krajowa wydała komunikat w sprawie zarzutów, jakie usłyszeli były europoseł PiS oraz jego żona. Wobec pary zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego. W przypadku polityka to 150 tys. zł, a w przypadku jego żony 50 tys. zł.

"Około godz. 21.30 Ryszard Czarnecki opuścił budynek prokuratury. Nie chciał komentować zarzutów. Powiedział jedynie, że nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia" – relacjonuje Onet.

– Mam taką zasadę, że w czwartek nie wypowiadam się na temat wymiaru sprawiedliwości – powiedział były europoseł wychodząc z budynku. Czarnecki opublikował też wpis w serwisie X. "Dziękuję za wsparcie! Byliście ze mną w trudnym czasie" – napisał.

Zarzuty dla Czarneckiego i jego żony

Ryszardowi Czarneckiemu prokurator przedstawił dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy powoływania się przez podejrzanego w okresie od kwietnia 2019 r. do października 2023 r. na wpływy w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwie Spraw Zagranicznych i żądania, a następnie przyjęcia od rektora Collegium Humanum – Pawła Cz. korzyści majątkowej w łącznej kwocie nie mniejszej niż 92 221 zł oraz korzyści osobistej w postaci uzyskania przez Emilię H. nierzetelnych dokumentów poświadczających ukończenie studiów podyplomowych na tej uczelni. W zamian podejrzany podejmował się pośrednictwa w załatwieniu dla uczelni pozytywnych decyzji, ocen i opinii, w tym zgody na utworzenie zagranicznej filii (przestępstwo z art. 228 § 4 i 1 k.k., art. 230 § 1 k.k. i inne) – podano w komunikacie Prokuratury Krajowej.

Drugi zarzut dotyczy "podjęcia czynności, które mogły udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępnego pochodzenia środków płatniczych w kwocie 92 221 zł" (przestępstwo prania brudnych pieniędzy z art. 299 k.k.) – wskazano.

Żonie byłego europosła, Emilii H., prokurator przedstawił analogiczne dwa zarzuty, przyjmując, iż działała ona wspólnie i w porozumieniu z mężem. "Przesłuchani w charakterze podejrzanych Ryszard Cz. i Emilia H. nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia" – czytamy w komunikacie.

Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Wewnętrzne rozliczenia KO ws. Collegium Humanum? Siemoniak: Nie ma świętych krów

Źródło: X / Onet
Czytaj także