W trakcie rozmowy o filmie "Pomiędzy słowami" Urszuli Antoniak, Chyra stwierdził, że nie lubi nadawania etykietek, a ludzie, nawet w obrębie jednego narodu, znacznie bardziej różnią się między sobą niż chciałby tego prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. – Ja właściwie poza krótkimi wyjazdami, jestem tutaj. Zwłaszcza dzisiaj, w tak definiowanej polskości jak proponują nam to różni... ja od jakiegoś czasu myślę, że jestem z Polski. Ja nawet nie mówię, że jestem Polakiem, bo mnie to w ogóle nie interesuje. To nie jest dla mnie takie definiowanie, czy nazywanie siebie... W takim zestawie bycia Polakiem ja się nie mieszczę – powiedział.
– Te czasy jakby kazały mi się zastanowić przez chwilę, i tak jak mówię: Przez tych paręnaście lat przyzwyczaiłem się, że jestem Europejczykiem. To się dalej nie wyklucza, ale w ogóle nie chciałem rozgraniczać tych dwóch rzeczy, a dzisiaj one się próbują wykluczyć – dodał Chyra.
Aktor przed przyspieszonymi wyborami prezydenckimi w 2010 r. znalazł się w komitecie poparcia Bronisława Komorowskiego.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda