We wtorek na posiedzeniu senackiej komisji ustawodawczej odbyły się głosowania nad dwoma uchwałami dotyczącymi św. Jana Pawła II. Pierwsza autorstwa polityków Prawa i Sprawiedliwości dotyczyła "obrony dobrego imienia" papieża-Polaka. Druga, którą przygotowali senatorowi Polskiego Stronnictwa Ludowego, podkreślała szacunek dla dzieł Jana Pawła II i jego "wkładu w dzieje Polski, Europy i świata".
Senacki sprzeciw
Jak poinformował w mediach społecznościowych senator Prawa i Sprawiedliwości Marek Pęk, ostatecznie uznanie senatorów zyskała uchwała autorstwa polityków ludowców. Projekt PiS został odrzucony, co nie spodobało się politykowi tej partii. Pęk podkreślił, że w obecnej sytuacji ataków na postać św. papieża konieczne jest zdecydowanie działanie.
"Komisja senacka przyjęła uchwałę o Janie Pawle II, ale totalna większość nie zgodziła się na to, aby dotyczyła obrony dobrego imienia Jana Pawła 2. To tak, jakbyśmy debatowali w związku ze zbliżającymi się 103. urodzinami papieża, a nie w zw. z haniebnymi atakami na jego osobę" – napisał senator na Twitterze.
Jak dodał Pęk w kolejnym wpisie, senatorowie opozycji nie zgodzili się, aby w uchwale o Janie Pawle II ująć cytat: "historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny, bądź zakamuflowany totalitaryzm".
"No cóż, prawda w oczy kole..." – skomentował to senator PiS.
Co zawierała uchwała?
Senatorowie PiS wnieśli projektu uchwały w sprawie obrony dobrego imienia papieża po ataku medialnym, jaki na postać świętego przypuściła stacja TVN24. Reporterzy emitowanego na antenie stacji programu "Czarno na białym" stwierdzili w swoim materiale, że Karol Wojtyła, najpierw jako metropolita krakowski, a potem Ojciec święty, wiedział o przypadkach pedofili u podległych mu księży i tuszował je. Materiał stacji spotkał się z miażdżącą oceną ekspertów.
"Nie pozwolimy zniszczyć wizerunku człowieka, którego cały wolny świat uznaje za filar zwycięstwa nad imperium zła. Papież Jan Paweł II jest symbolem odzyskania przez Polskę niezależności i wyzwolenia z rosyjskiej strefy wpływów, o czym wielokrotnie przypominali w swoich wystąpieniach światowi przywódcy, także prezydent USA Joe Biden podczas ostatniej wizyty w Polsce" – czytamy w projekcie uchwały.
Czytaj też:
TVN24 w ogniu krytyki. Tysiące skarg po emisji kontrowersyjnego programuCzytaj też:
Ataki na Jana Pawła II. Polacy nie mają wątpliwości