Przypomnijmy, że o nielegalnej sprzedaży alkoholu poinformował "Wprost". Do zajścia miało dojść 25 września. Jak wynika z opublikowanego nagrania, w sejmowym barze "Za kratą" mężczyzna zamawia dwie szklanki whisky. Płaci kartą, nie dostaje jednak paragonu. Po poproszeniu o dokument transakcji otrzymuje paragon, na którym jego zakup określony został jako "konsumpcja". Według prawa, na paragonie zakupiony produkt powinien być opisany tak, aby można go było dokładnie zidentyfikować.
Czytaj też:
Nielegalny handel alkoholem w Sejmie. Trwa wyjaśnianie sprawy
Do sprawy odniosło się też Centrum Informacyjne Sejmu. W stanowisku przesłanym nam wcześniej przez Andrzeja Grzegrzółkę, dyrektora CIS czytamy: "Sytuacja jest na pewno niepowszechna i zdecydowanie ograniczyła zaufanie do naszego kontrahenta. Zgodnie z umową zawartą z Kancelarią Sejmu nasz partner był zobowiązany do przedstawienia niezbędnych zezwoleń na sprzedaż alkoholu, czego ostatecznie nie uczynił. Materiał wideo opublikowany przez jeden z portali internetowych potwierdził wcześniejsze doniesienia o oferowaniu alkoholu w jednej z restauracji. Kancelaria Sejmu zażądała wycofania go z oferty. Teraz podejmowane są pilne i zdecydowane kroki prawne".
Jak dowiedział się portal DoRzeczy.pl, Kancelaria Sejmu wypowiedziała już umowę firmie Movin Restauracje. Ponadto Kancelaria Sejmu zawiadomiła prokuraturę ws. sprzedaży alkoholu bez koncesji.