Drugie czytanie tzw. ustawy Kamilka z Częstochowy. "To nowatorski projekt"

Drugie czytanie tzw. ustawy Kamilka z Częstochowy. "To nowatorski projekt"

Dodano: 
Pomoc ofiarom przemocy
Pomoc ofiarom przemocy Źródło:Pixabay
Dziś w Sejmie odbędzie się II czytanie ustawy nowelizującej m.in. kodeks rodzinny i opiekuńczy, nazywany ustawą Kamilka z Częstochowy.

– Ustawa Kamilka nie była pisana na kolanie, jest efektem długiej i intensywnej pracy zespołu ekspertów z zakresu ochrony dzieci przed krzywdzeniem. To nowatorski projekt nastawiony na działania prewencyjne – tłumaczy w rozmowie z KAI Monika Horna-Cieślak, współautorka projektu.

– Jeżeli nie będzie żadnych zawirowań politycznych, czy legislacyjnych, ustawa już w czwartek może być przyjęta przez Sejm – wyjaśnia adwokatka. W momencie przyjęcia ustawy przez Sejm, trafi ona do Senatu, który ma 30 dni na zajęcie się ustawą, czyli zgłoszenie ewentualnych poprawek.

Nowa jakość w zakresie ochrony dzieci

Monika Horna-Cieślak jest jedną z reprezentantek ogólnopolskiej społeczność Kamilka z Częstochowy – oddolny, ogólnopolski ruch zaangażowany na rzecz przeciwdziałaniu krzywdzeniu dzieci i uchwalenia ustawy. – Zależy nam żeby ustawa została jak najszybciej przyjęta, ponieważ każdy dzień zwłoki w procedowaniu tego projektu, uważamy za dzień, w którym nie ma gwarancji ochrony dzieci przed przemocą – wyjaśniła. Dodała, że prace nad projektem toczyły się już od około roku, a nagłośnienie wydarzeń z Częstochowy, obudziło zapał opinii publicznej, która zaczęła domagać się wprowadzenia szybkich i konkretnych zmian prawnych.

– Ustawa jest efektem długiej i intensywnej pracy zespołu ekspertów z zakresu ochrony dzieci przed krzywdzeniem powołanego przez wiceministra sprawiedliwości dr Marcina Romanowskiego. To nowatorski projekt nastawiony na działania prewencyjne. To duża zmiana w zakresie myślenia o regulacjach prawnych ws. ochrony dzieci – tłumaczy współautorka ustawy.

Adwokatka przyznała, że presja społeczna jako powstała po śmierci dziecka z Częstochowy, sprawiła, że społeczeństwo ze wzmożonym zainteresowaniem obserwuje dalsze losy ustawy o ochronie małoletnich zwanej ustawą Kamilka z Częstochowy. Powstała nawet petycja w tej sprawie, którą podpisało blisko 34 tys. obywateli i obywatelek. - Będziemy patrzeć politykom na ręce i monitorować, czy politycy, którzy pozytywnie wypowiadali się o ustawie, dotrzymają słowa do samego końca, do czasu głosowania – zapewniła Horna-Cieślak.

Czytaj też:
Jak bronić dzieci przed pornografią
Czytaj też:
Ochrona dzieci przed przemocą. Kampania Ministerstwa Sprawiedliwości i UNICEF

Źródło: KAI
Czytaj także