"Tomasz Piątek i jego kłamstwa". Jest odpowiedź MON na książkę o Macierewiczu

"Tomasz Piątek i jego kłamstwa". Jest odpowiedź MON na książkę o Macierewiczu

Dodano: 
Tomasz Piątek
Tomasz Piątek Źródło:PAP / Stach Leszczyński
Książka "Macierewicz i jego tajemnice" została oparta na fałszywych twierdzeniach i wręcz absurdalnym łączeniu faktów" – piszą w raporcie poświęconym książce Tomasza Piątka historyk Sławomir Cenckiewicz i szef gabinetu politycznego MON Dominik Smyrgała.

Według autorów raportu, który został udostępniony na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Narodowej, publikacja dziennikarza "Gazety Wyborczej" poświęcona Antoniemu Macierewiczowi to "świadoma dezinformacja". "Tym samym należy uznać, że jej powstanie i szeroka promocja w istocie były i są próbą podważenia zaufania do polskiego ministra obrony narodowej w czasie intensywnej międzynarodowej walki informacyjnej" – czytamy.

Cenckiewicz i Smyrgała podkreślają, że opisane przez Piątka rzekome związki szefa MON z rosyjskimi służbami specjalnymi są "niezgodne z prawdą i nie mają pokrycia w faktach". Chodzi m.in. o znajomość ministra z Robertem Luśnią, współpracownikiem SB o pseudonimie "Nonparel", Jackiem Kotasem, prezesem Narodowego Centrum Studiów Strategicznych, i Alfonse’em D’Amato, amerykańskim senatorem.

Lustracja i fałsz

"Twierdzenia Tomasza Piątka o działalności Roberta Luśni na rzecz GRU nie znajdują żadnego potwierdzenia w dokumentach i są fałszywe. W 1992 roku Antoni Macierewicz nie miał wiedzy o agenturalnej przeszłości Luśni, nie mógł więc jej ukrywać. O zarzutach lustracyjnych wobec tego polityka dowiedział się dopiero po wszczęciu procedury lustracyjnej przez Rzecznika Interesu Publicznego i z procesu sądowego w latach 2003–2005. Po prawomocnym wyroku sądu lustracyjnego Macierewicz zakończył znajomość z Luśnią. Wbrew insynuacjom nie zasiadają oni wspólnie w zarządzie fundacji Głos" – piszą autorzy raportu.

Dalej wyjaśniają, że D’Amato nie jest najbliższym amerykańskim współpracownikiem Macierewicza, a szef MON spotkał się z nim tylko raz. "W całym tym spotkaniu uczestniczył senator John McCain, który przedstawił D’Amato Macierewiczowi jako swego przyjaciela. Enuncjacje na ten temat stoją w sprzeczności z faktami i są wynikiem odwołania się do opinii wąskiego grona publicystów" – czytamy.

twitter

Sikorski a WSI

Cenckiewicz i Smyrgała dementują również informacje o kontaktach ministra obrony z Jackiem Kotasem. Wyjaśniają, że to nie Macierewicz sprowadził go do MON, a Kotas nie uzyskał zgody na dostęp do tajnych dokumentów polskiej armii ani poświadczenia bezpieczeństwa. "Jacek Kotas trafił do Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w czasie, gdy jeszcze istniały Wojskowe Służby Informacyjne, a ministrem był Radosław Sikorski. Ten ostatni w niejasnych okolicznościach wyraził zgodę na dostęp Kotasa do informacji niejawnych mimo braku postępowania sprawdzającego SKW" – podkreślono w raporcie.

Zdaniem autorów najpoważniejszym problemem Piątka jest "stan jego wiedzy o historii najnowszej, służbach specjalnych, przestępczości zorganizowanej oraz zasadach ochrony informacji niejawnych". Cenckiewicz i Smyrgała piszą, że dziennikarz "Wyborczej" nie zna fachowej literatury, a swoje informacje czerpie głównie z internetu.

Klej i nożyczki

"W całej książce Autor stosuje charakterystyczną i skrajnie nieuczciwą metodę, polegającą na formułowaniu nieuprawnionych tez (bez przeprowadzenia procesu dowodowego) i przedstawianiu ich w dalszej części pracy jako dowiedzionych" – uważają autorzy raportu.

Ich zdaniem Piątek zastosował metodę "kleju i nożyczek", opisaną przez brytyjskiego historyka Robina George’a Collingwooda. Zgodnie z jego teorią nie jest potrzebna jakakolwiek interpretacja czy narracja. "Metoda ta polega na umiejętnym, aczkolwiek niewymagającym wysiłku intelektualnego, wycinaniu fragmentów źródeł i umieszczaniu ich w dowolnej kolejności" – piszą Cenckiewicz i Smyrgała.

Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej
Czytaj także