Podpisanie w czwartek paktu senackiego zapowiadał europoseł Robert Biedroń. Polityk wyraził swoją radość z faktu, że opozycji udało się dojść do porozumienia.
– Dzisiaj o godz. 11 podpisanie paktu senackiego. W końcu i nareszcie i myślę, że w przeciwieństwie do PIS-u dzisiaj możemy powiedzieć: jesteśmy gotowi do wyborów do Senatu – mówił Biedroń.
Zgodnie z zapowiedziami koło godz. 11 opozycja przedstawiła szczegóły porozumienia ws. wspólnego startu do Senatu. Na spotkaniu obecni byli liderzy ugrupowań: Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń.
– Zakończyły się prace nad drugą edycją paktu senackiego. Najważniejsze jest to, że po długich przygotowaniach doszliśmy do porozumienia, kierując się przede wszystkim optymalizacją wyniku – poinformował senator Koalicji Obywatelskiej Zygmunt Frankiewicz.
Podział okręgów w ramach paktu senackiego
Zgodnie z porozumieniem między Koalicją Obywatelską, Nową Lewicą, PSL i Ruchem Samorządowym "Tak! Dla Polski" ugrupowania te nie będą ze sobą konkurować w wyborach do Senatu. W każdym okręgu będą mieć tylko jednego, wspólnego kandydata. Pakt senacki nie wystawi kandydata w Ciechanowie, skąd będzie startować Jan Maria Jackowski. Polityk po opuszczeniu klubu PiS nieraz głosował razem z opozycją.
Najwięcej kandydatów wystawi KO – 47. O mandaty senatorskie ubiegać się będzie 20 ludowców, 15 przedstawicieli Nowej Lewicy i ośmioro kandydatów Polski 2050. 10 kandydatów to politycy bezpartyjni. Na konferencji zauważono, że "mogą pojawić się korekty".
– Pójdziemy z różnych komitetów, ale nie będziemy wchodzić sobie w drogę w wyborach do Senatu – stwierdził szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Podziękował senatorom opozycji za utrzymanie większości w Senacie.
Obecny pakt senacki jest drugą taką umową. Poprzednia została zawarta przed wyborami parlamentarnymi 2019 r. Wówczas formacjom tworzącym pakt senacki udało się zdobyć większość w Senacie.
Czytaj też:
"Nie boję się wyzwań". Biejat kandydatką Lewicy do SenatuCzytaj też:
PO odrabia straty do PiS. Na kogo zagłosują Polacy?