Z informacji przekazanych portalowi przez naczelnika wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Poznaniu Piotra Baczyńskiego wynika, że w kontekście zarzutów, które zostały już przedstawione byłemu senatorowi Platformy Obywatelskiej przesłuchano już wszystkich świadków.
Prokuratura wciąż pracuje jednak nad kolejnymi wątkami sprawy, które pojawiły się w ostatnim czasie i których to badanie powoduje, że akt oskarżenia wciąż nie trafił do sądu. Do oceny śledczych pozostaje, czy dodatkowe ustalenia zostaną dołączone do głównego wątku śledztwa, czy też zostaną ujęte w innym akcie oskarżenia.
Okazuje się, że śledczy pracują teraz nad kolejnymi wątkami sprawy, które pojawiły w się w czasie ostatniego roku. To właśnie dodatkowe ustalenia śledczych oraz zapoznawanie się podejrzanych z materiałami śledztwa sprawiają, że akt oskarżenia nie trafił jeszcze do sądu. Teraz śledczy muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, czy oprócz głównego wątku, także inne ustalenia, zawrzeć w jednym akcie oskarżenia, czy rozdzielić śledztwa, a nowe rewelacje objąć innym aktem oskarżenia.
Chcielibyśmy jak najszybciej skierować sprawę do sądu, przynajmniej w takim zakresie, w jakim udałoby się dopiąć pewne tematy.(…). Strony w szerokim zakresie zapoznają się z materiałami śledztwa do czego mają pełne prawo – powiedział portalowi prokurator Jerzy Baczyński.
Były senator Platformy Obywatelskiej oraz jego asystent Jarosław W. zostali zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w listopadzie ubiegłego roku. Józef Pinior usłyszał zarzuty dotyczące przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 40 tys. zł w zamian za załatwienie w instytucjach państwowych i samorządowych korzystnego rozstrzygnięcia spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku.