Dzisiaj ma odbyć się pierwsze posiedzenie w sprawie w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Jak poinformowali rzecznik sądu, posiedzenie będzie niejawne.
Kilka miesięcy temu Jarosław Kaczyński złożył pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie. Chodziło o wpisy Lecha Wałęsy na portalu społecznościowym, w których pisał o chorobie psychicznej prezesa Prawa i Sprawiedliwości, sugerował przyczynienie się do katastrofy smoleńskiej i zarzucił mu "wrobienie" we współpracę z SB.
Przeprosiny i 30 tysięcy zł na cele społeczne
Z pozwu wynika, że Jarosław Kaczyński domaga się przeprosin o następującej treści:
Przeprosiny
Przepraszam Pana Jarosława Kaczyńskiego za to, że w moich wpisach na portalu społecznościowym Facebook w okresie od czerwca do września 2016 r. sformułowałem wobec Niego następujące bezprawne i nieprawdziwe zarzuty, że Jarosław Kaczyński:
1. Podczas lotu samolotu z polską delegacją do Smoleńska, mając świadomość nieodpowiednich warunków pogodowych, kierując się brawurą, wydał polecenie, nakazał lądowanie, czym doprowadził do katastrofy lotniczej w dniu 10 kwietnia 2010 r.,
2. Nie jest zdrowy, zrównoważony psychicznie
3. Wydał polecenie „wrobienia” mnie tj. nieprawdziwego przypisania mi współpracy z organami bezpieczeństwa PRL
Ubolewam, że powyższymi niesprawdzonymi i nieodpowiedzialnymi słowami naruszyłem dobre imię oraz godność osobistą Pana Jarosława Kaczyńskiego.
Lech Wałęsa.
Kaczyński domaga się ponadto od byłego prezydenta 30 tysięcy złotych wpłaty na cele społeczne.
„Niczego się nie wypieram”
W reakcji na pozew o ochronę dóbr osobistych od Jarosława Kaczyńskiego, Lech Wałęsa napisał na Facebooku: "Niczego się nie wypieram i z niczego nie będę się przed Panem i Pańskimi agentami wyciągniętymi z komuny tłumaczył”.
Czytaj też:
Wałęsa pyta Cenckiewicza o podpisy "Bolka". Ostra reakcja historykaCzytaj też:
Wałęsa publikuje dokumenty SB. "Chciano mnie zniszczyć i skompromitować"