Listy do redakcji

Listy do redakcji

Dodano: 
Listy do redakcji, zdjęcie ilustracyjne
Listy do redakcji, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Unsplash / Joanna Kosinska
Drodzy Czytelnicy! Dziękujemy za wszystkie Państwa listy i e-maile. Przypominamy, by korespondencję elektroniczną kierować na adres: listy@dorzeczy.pl.

„Dwa końce Europy”, Piotr Gociek, „DRz” nr 40/2023

Literatura polityczna wywiera wielki wpływ na świadomość społeczną, a zwłaszcza na sposób myślenia polityków oraz dziennikarzy. Pod wpływem Milana Kundery wielką karierę robi u nas wyrażenie „Europa Środkowa”. Zgodnie z zamysłem wielkiego czeskiego literata wyrażenie to oznacza grupę krajów europejskich, czyli wchodzących w skład cywilizacji łacińskiej, które na skutek rozstrzygnięć drugiej wojny światowej znalazły się w obcym im kulturowo świecie dominacji sowieckiej. Zarówno Milan Kundera, jak i Piotr Gociek wiedzą, że Europa to synonim Zachodu, co wynika z faktu, że regiony geograficzne wyróżnia się na podstawie kryterium cywilizacyjnego. Zgodnie z tą zasadą „końce Europy” powinny być tam, gdzie sięgają wpływy cywilizacji łacińskiej. Tego jednak z artykułu Piotra Goćka się nie dowiadujemy, a na przeszkodzie stoi konsekwentnie stosowana Kunderowska nazwa „Europa Środkowa”, mająca obejmować m.in. Czechy i Polskę. Satysfakcję z tego mają Niemcy, którzy od ponad wieku starają się (dzięki Bogu nieskutecznie) o ustanowienie Mitteleuropy, jako niemieckiej strefy wpływów, graniczącej na wschodzie ze strefą wpływów moskiewskich. Obecna wojna hybrydowa, którą i Rosja, i Niemcy prowadzą przeciw Polsce, stanowi kontynuację osławionego niemiecko-rosyjskiego Schicksalsgemeinschaft (wspólnota losu), którego konsekwencje to m.in. traktat w Rapallo i niemiecko-sowieckie układy skutkujące wybuchem drugiej wojny światowej. Milana Kundery nie powinniśmy winić za utrwalanie nomenklatury służącej niemieckim i rosyjskim interesom imperialnym.

Całość dostępna jest w 43/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także