Pierwsze takie spotkanie od dawna. Doradca Putina rozmawiał z urzędnikiem Trumpa

Pierwsze takie spotkanie od dawna. Doradca Putina rozmawiał z urzędnikiem Trumpa

Dodano: 
Flagi USA i Rosji, zdjęcie ilustracyjne
Flagi USA i Rosji, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / YURI KOCHETKOV
Doradca Władimira Putina ds. biznesu, Kiriłł Dmitrijew, spotkał się ze Stevem Witkoffem, przedstawicielem administracji Donalda Trumpa.

O niezaplanowanym wcześniej spotkaniu, do którego doszło w środę w Warszyngtonie, poinformowała agencja Reuters. Z kolei telewizja CNN, miało być ono efektem rosnącego zniecierpliwienia amerykańskiego prezydenta wobec impasu w negocjacjach z Rosją w sprawie Ukrainy. Biały Dom kilkukrotnie krytykował Kreml za brak postępów w rozmowach pokojowych.

Takiej wizyty nie było od dawna

Dmitrijew, absolwent Uniwersytetu Stanforda, jest uważany za jednego z czołowych rosyjskich ekspertów ds. Stanów Zjednoczonych i bliskiego współpracownika Władimira Putina. Jego wizyta w Waszyngtonie to pierwszy przypadek od początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie, kiedy wysokiej rangi przedstawiciel Moskwy odwiedza USA. Warto zauważyć, że jeszcze do niedawna Dmitrijew znajdował się na liście osób objętych amerykańskimi sankcjami, jednak został z niej wykreślony, co umożliwiło jego przyjazd.

Chociaż Reuters nie ujawnia szczegółów rozmów, to spotkanie stanowi istotny punkt zwrotny po niedzielnej deklaracji Donalda Trumpa, który wyraził "wściekłość" wobec strategii negocjacyjnej Kremla. Amerykański prezydent ostrzegł, że może wprowadzić sankcje na kraje kupujące rosyjską ropę i inne surowce, jeśli Moskwa nie wykona kroków w kierunku zakończenia konfliktu.

Trump nie kryje niezadowolenia

Jak zauważa CNN, Dmitrijew mógł odegrać kluczową rolę w próbach złagodzenia napięć i nawiązania dialogu. "Trump jest coraz bardziej zniecierpliwiony brakiem postępów ze strony Moskwy w osiągnięciu szerokiego porozumienia pokojowego w sprawie Ukrainy. Wizyta Dmitrijewa mogłaby otworzyć nowe możliwości dla negocjacji" – podkreśla amerykańska redakcja.

Zaskakującą decyzją administracji Trumpa było pominięcie Rosji na liście krajów objętych nowymi cłami handlowymi. Znalazła się na niej natomiast Ukraina, dla której taryfy wzrosną o 10 proc. Trump nie krył również swojego niezadowolenia wobec prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który starał się renegocjować umowę dotyczącą metali ziem rzadkich.

Dmitrijew w ostatnim czasie wskazywał na szereg obszarów, w których Rosja i Stany Zjednoczone mogłyby podjąć współpracę, m.in. inwestycje, eksploatację rzadkich minerałów, źródła energii, kooperację w Arktyce oraz potencjalne wspólne projekty z udziałem Elona Muska. Jego obecność w Waszyngtonie może więc sugerować, że mimo napiętych relacji, Moskwa i Waszyngton wciąż poszukują wspólnych punktów zaczepienia.

Czytaj też:
Trump nakłada cła. Tak zareagowali światowi przywódcy
Czytaj też:
Trump podjął decyzję. Sikorski zaczepia prawicę


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Reuters / CNN, Polsat News
Czytaj także