DoRzeczy.pl: Jak pani ocenia wczorajszą konwencję Karola Nawrockiego? Czy to dobrze, że prezydent Andrzej Duda wziął w niej udział?
Beata Kempa: Przede wszystkim pan prezydent, obserwując i monitorując sytuację w kraju, szczególnie w ostatnim czasie, ale także patrząc w perspektywie ostatnich lat rządów Donalda Tuska, jest świadomy, jak wielka odpowiedzialność spoczywa obecnie na wyborach prezydenckich. Są one kluczowe z punktu widzenia przyszłości Polski, szczególnie jeśli chodzi o suwerenność i wolność słowa, co prezydent wyraźnie podkreślał. Zwłaszcza, gdy dodamy do tego wydarzenia, które obserwujemy obecnie, czyli zamach nie tylko na demokrację, ale i na najważniejsze instytucje państwowe, takie jak Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, Prokuratura Krajowa czy sądy, oraz kwestionowanie statusu sędziów sądów powszechnych. Widzimy wówczas skalę zagrożenia. Dodatkowo niepokojące są działania rządu Donalda Tuska dotyczące ewentualnego uznania wyników wyborów. To jest sytuacja bardzo poważna. Pan prezydent chciał również swoją obecnością podziękować wszystkim wyborcom za ostatnie dziesięć lat wspólnej pracy dla Polski.
To jest chyba niezwykle groźne?
Tak, bo w Polsce może się spełnić wariant rumuński, tym bardziej że takie oczekiwania mogą płynąć także z Brukseli. Bruksela, reprezentująca interesy Niemiec i Francji, dąży do tego, aby w Polsce rządzili ludzie spolegliwi wobec Ursuli von der Leyen i Komisji Europejskiej. Chodzi o wprowadzenie swoistego „namiestnika” w Polsce. To byłoby bardzo niebezpieczne dla naszej suwerenności. Dlatego program kandydata obywatelskiego, który prowadzi spokojną, ale zdecydowaną kampanię, jest tak ważny. Jest to program prosuwerennościowy i prorozwojowy. W przeciwieństwie do władzy Donalda Tuska, która modelowo zwija państwo zamiast je rozwijać. Widzimy upadek zakładów pracy, masowe zwolnienia, dramatyczne zadłużenie państwa oraz spadek wartości spółek Skarbu Państwa, jak chociażby rekordowy spadek zysków Orlenu. To wszystko przypomina czasy rządów Donalda Tuska w latach 2007–2015, kiedy również państwo było zwijane.
Zwracał też uwagę prezydent na rozwój infrastruktury.
Tak, pan prezydent przypominał, że za czasów Zjednoczonej Prawicy realizowano wielkie inwestycje drogowe: zarówno krajowe, jak i lokalne, nadzorowane przez ministra Adamczyka. Rozwój infrastruktury jest warunkiem silnego rozwoju gospodarczego kraju. Tymczasem obecna władza dąży do ograniczenia programów wsparcia dla rodzin, co pokazuje ich rzeczywisty stosunek do polityki prorodzinnej. Rodzina dla nich nie ma znaczenia, co widać po ich działaniach i zaniechaniach. Podkreślić należy także kwestię wieku emerytalnego bo zarówno prezydent Andrzej Duda, jak i Karol Nawrocki podpisali swoisty kontrakt z Solidarnością, zobowiązując się do utrzymania obecnego wieku emerytalnego. Komisja Europejska dąży do jego podwyższenia, a rząd Tuska traktuje zalecenia Brukseli jak polecenia. Oni nie rozumieją, że interes obywatela powinien być najważniejszy. Dziś działania tej władzy, ich pogarda wobec opozycji, mściwość, wykorzystywanie służb do własnych celów, budzą lęk społeczeństwa. To nie są rozliczenia, to jest zemsta. Polacy to widzą, co pokazują też sondaże.
Obecna władza jest niebezpieczna dla Polski?
Tak. Obecna władza realizuje plan, który, w mojej ocenie, zakłada wypchnięcie NATO z tej części Europy i osłabienie obecności Stanów Zjednoczonych. Na to nie możemy sobie pozwolić, bo bezpieczeństwo Polski jest najważniejsze. Przypomnijmy sobie czasy Ronalda Reagana i Jana Pawła II. Bez ich wsparcia nie byłoby wolnej Polski, nie byłoby 1980 i 1989 roku. Musimy pilnować Polski. Pan Prezydent mówił o tym także na wielkim, 32. zjeździe Solidarności, w którym uczestniczył również Karol Nawrocki. To był bardzo ważny głos – apel o kontynuację budowania silnej Polski, zarówno wewnętrznie, jak i na arenie międzynarodowej. Polacy są narodem ambitnym i pracowitym, potrafią się zjednoczyć w trudnych chwilach. Dr Karol Nawrocki gwarantuje kontynuację polityki opartej na wartościach: suwerenności, rozwoju i bezpieczeństwie.
Czy w tym momencie widzi pani szansę na wygraną Karola Nawrockiego?
Tak, widzę dużą szansę na wygraną. Musimy się jednak jeszcze bardziej zmobilizować. Ważne, by prowadzić kampanię spokojnie, godnie, bez odpowiadania na hejt. A hejt ze strony Platformy Obywatelskiej oraz sprzyjających jej mediów i fundacji wynika wyłącznie z ich bezradności. Oni nie mają pomysłu na państwo, nie rozumieją jego istoty, nie kochają Polski. Pozostaje im tylko frustracja i agresja. My idziemy do przodu, za liderem, jak pięknie powiedział Karol Nawrocki. To dziś jedyny wiarygodny kandydat, który reprezentuje wartości propolskie, suwerennościowe i prorozwojowe.
Czytaj też:
Nowacka wyśmiała Hołownię. Poszło o scenę z pogrzebuCzytaj też:
"Pisowski prezydent". Sikorski uderza w Dudę i Nawrockiego
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.