DoRzeczy.pl: Niemal wszyscy politycy Platformy Obywatelskiej masowo publikują w mediach społecznościowych filmik z hasłem "Wielki Bu", przypominając, kim był "Wielki Bu" i komentując jego powiązania z Karolem Nawrockim. Jak pan ocenia ten ruch?
Jan Mosiński: Wobec Karola Nawrockiego rozpętano falę hejtu i nieprawdziwych informacji, które są publikowane w różnego rodzaju filmikach i innych materiałach, aby go zdyskredytować. Boją się go jako kandydata merytorycznego, który potrafi nawiązać kontakt z wyborcami – niezależnie, czy to mieszkaniec Polski B, Polski zachodniej, czy nawet przedstawiciel korpusu dyplomatycznego. Sam byłem świadkiem rozmów kilka tygodni temu w Sali Kolumnowej Sejmu z przedstawicielami zachodnioeuropejskich dyplomatów.
Obecnie uruchamiane są wszystkie możliwe środki, by pokazać Karola Nawrockiego w krzywym zwierciadle i w nieprawdziwym świetle. To efekt desperacji. Widzimy, że ten atak będzie narastał, ale Karol Nawrocki sobie poradzi. Pokazał to podczas wielkiej konwencji wyborczej, gdzie zaprezentował się jako poważny kandydat na prezydenta. Mówił o kwestiach merytorycznych, krytykował oponentów, ale też wskazywał, co należy naprawić po rządach Donalda Tuska i jego ekipy. Ta nienawiść wobec niego narasta, ale równocześnie jego notowania jako kandydata na urząd prezydenta rosną z każdym dniem.
Czy jest pan zadowolony i pozytywnie zaskoczony oficjalnym poparciem prezydenta Andrzeja Dudy?
Pan prezydent wielokrotnie mówił, że nie ma dobrej komunikacji z obecnym rządem w wielu dziedzinach. Jako prawnik, doktor nauk prawnych, wielokrotnie podkreślał łamanie prawa w Polsce przez obecne władze, ale jego głos nie zawsze przebijał się do mediów. Na konwencję Karola Nawrockiego został zaproszony jako kandydat obywatelski i przyjął to zaproszenie. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony wystąpieniem prezydenta Andrzeja Dudy. Było konkretne, stanowcze i merytoryczne. Prezydent ostro ocenił tzw. koalicję 13 grudnia, używając określenia "koalicja cwaniactwa". Wystąpienia wszystkich uczestników konwencji, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego, red. Bronisława Wildsteina, a przede wszystkim Karola Nawrockiego, były bardzo dobre.
Czyli sztab Karola Nawrockiego spisał się?
Sztab Karola Nawrockiego wykonał świetną pracę, utrzymując udział prezydenta w konwencji w tajemnicy aż do końca, co budowało napięcie i wzmacniało efekt. Kiedy prowadzący ogłosili, że głos zabierze człowiek, który dwukrotnie wygrał wybory prezydenckie – wywołało to ogromny entuzjazm. W historii III RP takiej sztuki, czyli dwukrotnego wygrania wyborów prezydenckich dokonali tylko Andrzej Duda i Aleksander Kwaśniewski.
Czytaj też:
"Naprawdę chapeau bas". Kaczyński o prezydencie DudzieCzytaj też:
Kempa: Karol Nawrocki gwarantuje kontynuację polityki opartej na wartościach i suwerenności
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.