Rozłam w Lewicy. Ci politycy nie chcą wejść do rządu Tuska

Rozłam w Lewicy. Ci politycy nie chcą wejść do rządu Tuska

Dodano: 
W Łodzi zorganizowano w sobotę konwencję Nowej Lewicy
W Łodzi zorganizowano w sobotę konwencję Nowej Lewicy Źródło:YouTube
Posłowie partii Razem poprą nowy rząd z Donaldem Tuskiem jako premierem, ale nie wejdą w jego skład. – Nie wyobrażamy sobie, by brać za niego odpowiedzialność – mówi jeden z lewicowych polityków.

W nocy z czwartku na piątek rada krajowa partii Razem przyjęła uchwałę, która zakłada, że politycy tego ugrupowania poprą rząd lidera KO Donalda Tuska, jednakże oficjalnie do rządu nie wejdą.

Portal Onet przekonuje, że "bunt" partii Razem jest spowodowany tym, że w trakcie negocjacji koalicyjnych nie uwzględniono ważnych dla Razem postulatów.

Rozłam z powodu aborcji?

Jeden z polityków lewicowej formacji przyznaje w rozmowie z Onetem, że jego partia "bardzo poważnie" podeszła do negocjacji, mając świadomość, że ze względu na liczbę mandatów nie mogą liczyć na realizację wszystkich swoich postulatów. – Jednak efekt jest taki, że te najważniejsze punkty, które postulowaliśmy, ostatecznie w umowie koalicyjnej się nie znalazły – dodaje.

"Chodzi m.in. o tzw. ustawę ratunkową, zakładającą m.in. dekryminalizację pomocy w aborcji oraz o zwiększenie nakładów PKB na ochronę zdrowia, oraz szkolnictwo wyższe. Członkowie partii Razem chcieli także zapisów dot. ułatwień działań związków zawodowych" – czytamy na Onecie.

Przypomnijmy, że Koalicja Obywatelska i Lewica szły do wyborów parlamentarnych z hasłem liberalizacji prawa aborcyjnego. Szef KO Donald Tusk obiecywał nawet "aborcję na życzenie" do 12. tygodnia ciąży. Jednak zachowawcza postawa Trzeciej Drogi, czyli sojuszu Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050, torpeduje te plany.

Nie wchodzą do rządu, ale popierają Tuska

Co ciekawe lewicowa formacja zapewnia, że mimo tych niezgodności poprze rząd lidera Koalicji Obywatelskiej. Skąd taki nietypowy wybieg? Jeden z polityków partii stwierdził, że Polacy w wyborach opowiedzieli się za rządem opozycyjnym i właśnie dlatego Razem poprze Tuska.

– Ale nie wyobrażamy sobie, by brać za niego odpowiedzialność, pracować w resortach nie mając gwarancji tego, że nasze postulaty będą zrealizowane, że będą na to odpowiednie środki – dodaje.

Jednocześnie Razem podjęło decyzję, że w przyszłym parlamencie będzie tworzyć wspólny klub z resztą Lewicy.

Czytaj też:
Poseł Nowej Lewicy usunęła konto na portalu X. "Dostawałam groźby śmierci"
Czytaj też:
Opozycja szykuje się do przejęcia władzy. Jutro ma ogłosić trzy nazwiska

Opracował: Jan Fiedorczuk
Źródło: Onet.pl
Czytaj także