"Rzeczpospolita" opisuje szczegóły dot. negocjacji KO, Trzeciej Drogi oraz Lewicy. "Środa i czwartek to dni ostatnich konsultacji w ramach nowego politycznego układu sił. W piątek zręby nowego rządu i politycznego systemu w Sejmie i w Senacie" – czytamy. Następnie wypracowaną umowę koalicyjną mają zatwierdzić odpowiednie ciała statutowe poszczególnych partii.
Jeżeli chodzi o program, "to pozostała przede wszystkim do rozstrzygnięcia sprawa wpisania do niej fragmentów dotyczących spraw światopoglądowych, przede wszystkim tego, czy znajdzie się w niej zapis dotyczący aborcji". Przed koalicjantami także rozmowa nt. personaliów.
Tusk ostrzega
"Rz" wskazuje, że podczas jednego z posiedzeń zarządu PO "Donald Tusk miał przestrzec polityków swojej partii, że misja nowego rządu nie będzie łatwa".
Informator przekazał, że polityk chciał w ten sposób "powstrzymać ambicje niektórych". "W trakcie wspominanego posiedzenia zarządu Tusk miał zastrzec, że pierwszy rok nowego rządu to będzie przede wszystkim 'oczyszczenie i naprawa' państwa". – Przesłanie było proste: ta praca nie będzie ani łatwa, ani przyjemna – mówi informator z PO.
Według nieoficjalnych, choć powtarzających się często doniesień jest to, że "koncepcja nowego rządu (a przynajmniej resortów, za które ma odpowiadać PO) to 'autorski pomysł Tuska'. I dlatego nikt nie ma pewności – nawet w samej Platformie – kto dokładnie do rządu trafi z Koalicji Obywatelskiej".
Chodzi o ludzi "sprawdzonych politycznie", na których szef PO może polegać. "Dlatego np. powracają nazwiska Bartłomieja Sienkiewicza, bliskiego współpracownika Donalda Tuska, jako np. szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych lub ministra kultury i Marcina Kierwińskiego jako szefa MSWiA" – czytamy.
Czytaj też:
PiS rozmawia z PSL-em. Kosiniak-Kamysz: Były telefonyCzytaj też:
Nowy rząd. Znamy kulisy prac nad umową koalicyjną