Poseł Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska zdecydowała się usunąć konto na portalu społecznościowym X (dawniej Twitter).
– Dostawałam groźby śmierci. (...) Nie odnalazłam się w tej rzeczywistości. Coś się wydarzyło takiego, czego nie widziałam przez te 10 lat. Taka lawina i tego typu sformułowań, których wcześniej nie widziałam. Politycy też są ludźmi – tłumaczyła swoją decyzję polityk, która wystąpiła w czwartek w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News. – Nie ma sensu dyskutować z kilkunastoma tysiącami osób, które piszą wyzwiska, a ich potrzebą też nie jest chyba wchodzenie ze mną w dyskusję – stwierdziła.
"To nie jest tajna wiedza"
Według ustaleń "Gazety Wyborczej", Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica poinformują w piątek, że Szymon Hołownia będzie marszałkiem Sejmu, którego na półmetku kadencji zastąpi Włodzimierz Czarzasty. Fotel marszałka Senatu ma objąć Małgorzata Kidawa-Błońska.
W wyborach parlamentarnych 15 października zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość, uzyskując 194 mandaty w Sejmie, ale to opozycja może utworzyć rząd, ponieważ Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica dysponują razem 248 głosami (do większości potrzeba 231).
Zgodnie z medialnymi doniesieniami, Nowej Lewicy zależy na tym, aby w przyszłym rządzie kierować resortem edukacji.
– To nie jest tajna wiedza, że walczymy o rzeczy, które nas interesują, które są nam bliskie. Jutro będę miała konferencję prasową z naszymi młodzieżówkami pod Ministerstwem Edukacji w sprawie tego, jak powinna zmienić się polska szkoła. (...) Jest list rektorów, żeby podzielić to ministerstwo z powrotem na Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego i Ministerstwo Edukacji, tak jak kiedyś to było. Skoro samo środowisko naukowe się tego domaga, to myślę, że tak trzeba zrobić – oznajmiła Anna Maria Żukowska.
Czytaj też:
"Największy problem będzie z postulatami Lewicy". Opozycja negocjuje umowę koalicyjnąCzytaj też:
Nowy rząd. Znamy kulisy prac nad umową koalicyjną