Deszkiewicz wysłał list do przewodniczącej Rady Warszawy Ewy Malinowskiej-Grupińskiej o podjęcie stosownej uchwały w tej sprawie. W piśmie argumentuje, że Paderewski był jednym z tych, którzy odegrali najważniejszą rolę w odzyskaniu przez Polskę niepodległości, a w stolicy nie nazwano jego imieniem "żadnego prestiżowego placu, alei ani mostu".
"To dzięki jego kulturze, sławie i politycznej intuicji Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej Woodrow Wilson zmusił przywódców ówczesnej Europy do uznania niepodległości Polski, jako warunku bezpieczeństwa i pokoju Starego Świata" – brzmi fragment listu Deszkiewicza, który opublikowało RDC.
Doradca prezydenta jest przekonany, że decyzja o zmianie nazwy warszawskiego mostu w 100-lecie niepodległości spotkałaby się z "życzliwym przyjęciem wszystkich Polaków bez względu na przekonania polityczne i światopoglądowe", ponieważ Paderewski był "postacią niezwykle szlachetną i nie budzącą do dziś żadnych kontrowersji".